Grupa I: Starcie faworytów dla Włocławian

Wyrównany bój stoczyli zawodnicy TKM Włocławek i Wilków Morskich Szczecin. Obie drużyny były typowane do wygranej we włocławskim ćwierćfinale i pojedynek pomiędzy zainteresowanymi dostarczył niesamowitych emocji. Gospodarze dopiero w końcówce przypieczętowali swój sukces, czym praktycznie zapewnili sobie udział w turnieju finałowym.

Zobacz statystyki meczu

Od pierwszej minuty zawodnicy obu zespołów poszli na ostrą wymianę ciosów. ZZa łuku trafiali Przemysław Szczechowicz oraz Karol Nowacki, a wynik od pierwszych minut oscylował wokół remisu. Gdy po trójce Radosława Bojko wynik brzmiał 11:11, do ofensywy przeszli gospodarze, którzy odskoczyli na 6 oczek. Dwukrotnie zza linii 6,25 trafił wtedy jednak Bojko i po pierwszej kwarcie było 19:19, a Wilki Morskie miały na swoim koncie już pięć celnych trójek.

W drugiej kwarcie defensywa włocławskiego zespołu wyeliminowała najgroźniejszą broń rywali i w samej końcówce TKM prowadził już nawet 34:27. Po zmianie stron na parkiecie nadal królował Bojko, który w pojedynkę praktycznie zniwelował straty z pierwszej połowy Wilków Morskich, a po jego piątej już trójce w meczu szczecinianie objęli prowadznie 37:36 w 24 minucie. Gospodarze kolejny raz pokusili się o ucieczkę i dzięki serii punktowej 7:0 zdołali odskoczyć na 45:39. Straty szczecinian przed końcową syreną tej kwarty zmniejszył jeszcze Tomasze Gielo i wszystko rozstrzygnąć miało się w decydującej części meczu.

Ostatnie dziesięć minut od celnej trójki rozpoczął Dawid Adamczewski i okazało się, że to właśnie ten zawodnik odgra kluczową rolę dla losów tego meczu. Wilki Morskie próbował ratować niezawodny Bojko, po akcji którego drużyna ze Szczcina traciła do rywali zaledwie dwa punkty. Potem na boisku królowali już tylko gospodarze, a ostateczny gwóźdź do trumny wbił rywalom wspomniany Adamczewski, który swoim trzecim celnym rzutem zza linii 6,25 w tej kwarcie dał prowadzenie 60:51 na 70 sekund przed końcową syreną meczu.

Gospodarze wygrali swój drugi meczu w tym turnieju i zapewnili sobie praktycznie awans do turnieju finałowego. Włocławianie wygrali, bo mieli bardziej zbilansowaną drużynę, gdzie siła rozkładała się na kilku zawodników.

Wilkom Morskim nie pomógł bardzo dobry występ Radosława Bojko, który zakończył tą rywalizację z 24 punktami, 10 zbiórkami, 4 asystami i 3 przechwytami. Boojko wspierał Karola Nowacki, ale to nie wystarczyło  na gospodarzy.

udostępnij