Mecz Gwiazd 1 ligi - w ocenie mediów wygrał basket

"Koszykarskie święto w mistrzowskim wydaniu" (www.radom.gazeta.pl), "Więcej takich imprez" (Echo Dnia Radom), "Rośnie popyt na basket" (Gazeta Wyborcza Radom) – to tytuły artykułów, które pojawiły się w lokalnych mediach po Meczu Gwiazd I Ligi Koszykówki, który odbył się w minioną sobotę w Radomiu. Media jednoznacznie oceniły taki kształt imprezy jako krok w kierunku budowy mody na basket.
Przypomnijmy, że w meczu wzięły udział drużyny Wschodu i Zachodu złożone z pierwszoligowych zawodników wybranych przez kibiców. Mecz zakończył się wynikiem 89:88 dla drużyny Wschodu, ale nie wynik był tutaj najważniejszy. Główny cel tego typu imprez to szerzenie mody na basket. I to się udało. „Koszykarski Mecz Gwiazd I Ligi okazał się świetna promocją basketu w Radomiu, ale i nie zabrakło w nim sportowych emocji do samego końca”. (www.sportradom.pl, 8.01.2011) Publiczność mogła zobaczyć nie tylko znakomitą rywalizację sportową, ale także pokazy koszykówki akrobatycznej w wykonaniu francuskiej grupy Crazy Dunkers oraz występy wrocławskiej grupy cheerleaderek. Nie zabrakło również konkursów wsadów i rzutów za trzy punkty (w których wzięli udział także kibice).
„Nigdy wcześniej nie przypuszczałem, że w Radomiu może odbyć się tak wielkie wydarzenie koszykarskie. Mocno wierzę, że w przyszłości za sprawą Rosy kibice będą mogli emocjonować się zmaganiami koszykarzy na najwyższym poziomie. Widać, że w naszym mieście jest zapotrzebowanie na basket” (Gazeta Wyborcza Radom, 11.01.2011) – mówił po meczu Piotr Kardaś z Rosy Radom, autor rzutu, który przesądził o zwycięstwie Wschodu. Równie dobrze imprezę oceniał Roman Ludwiczuk, prezes Polskiego Związku Koszykówki: „Jestem pod wrażeniem. Impreza udała się w stu procentach. Radom zaczyna w koszykówce znaczyć coraz więcej na sportowej mapie kraju. Przydałaby się tutaj większa hala sportowa. Czekam na ekstraklasę w waszym mieście. Rozważam tez organizację jednego ze spotkań międzynarodowych właśnie w Radomiu. Na początku zagra tutaj, jeszcze w tym roku, młodzieżowa reprezentacja.” (Echo Dnia Radom, 10.01.2011)
Hala radomskiego Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji pękała w szwach. Większość kibiców stanowiła młodzież, głównie uczniowie radomskich szkół podstawowych i gimnazjalnych. To dobry znak, który pozwala wierzyć w to, że wśród młodych adeptów koszykówki znajdą się godni następcy obecnych gwiazd. Przed meczem sportowcy spotkali się z dziećmi i młodzieżą z lokalnych szkół i radomskiego domu dziecka – były nie tylko autografy i rozmowy, ale także wspólne treningi. „Dla tych dzieciaków możliwość krótkiego treningu i spotkania z wieloma znanymi koszykarzami to wielkie przeżycie. To również motywacja do dalszej pracy na treningach” (Echo Dnia Radom, 10.01.2011) – mówił po meczu Marek Łukomski, drugi trener Rosy Radom. Jednym z najczęstszych pytań, które padało z ust najmłodszych było pytanie o to, czy warto być koszykarzem. Miejmy nadzieję, że za kilka lat sami będą mogli odpowiedzieć sobie na to pytanie.

udostępnij