1 liga męska: Twierdza Tychy nie zdobyta

Ostatnia przedświąteczna kolejka przyniosła kilka ciekawych wydarzeń. Nie zabrakło emocji w Tychach, gdzie po bardzo zaciętym spotkaniu twierdza Tychy nadal pozostaje niezdobyta. Cenne zwycięstwa odniosły dziś także drużyny ŁKS-u i Znicza Pruszków, co może pozwoli im na odrobinę spokoju w nadchodzące święta.
Sokół Łańcut - Polonia 2011 Warszawa 58:66
Spotkanie to miało dwa oblicza. Pierwszej połowie gospodarze dostosowali się poziomem gry do rywali i mogliśmy obserwować wyrównany pojedynek jednak po przerwie gra gospodarzy uległa całkowitej odmianie i z fatalnie grającym Sokołem rywale z Warszawy nie mieli już żadnych problemów. Szybko bowiem odrabiają straty i przejmują kontrolę nad wydarzeniami na boisku.
Znicz Basket Pruszków - Resovia Rzeszów 85:73
Tylko na pierwszą połowę wystarczyło sił, grającym praktycznie szóstką zawodników, gościom z Rzeszowa. Do przerwy bowiem dość skutecznie stawiali czoła pruszkowianom jednak z biegiem czasu było, czyli upływem sił, coraz gorzej. Po przerwie to już gospodarze, których ławka była dużo liczniejsza, dominowali i dyktowali warunki.
Żubry Białystok - AZS AWF Katowice 78:54
Tylko przez pierwsze kilkanaście minut akademicy z Katowic byli w stanie stawiać czoła białostockim Żubrom. Konsekwentnie i dobrze grający gospodarze cierpliwie czekali na odpowiedni moment. Gdy tylko u katowiczan pojawiły się oznaki słabości skrupulatnie to wykorzystali szybko przejmując inicjatywę i prowadzenie w tym pojedynku. Wypracowana przewaga sprawiła, że goście zostali złamani i nie byli już w stanie skutecznie nawiązać walki.
Big Star Tychy - MKS Dąbrowa Górnicza 79:70
Pojedynek w Tychach był chyba najciekawszym i najbardziej zaciętym spotkaniem tej kolejki. Przez ponad trzydzieści minut mogliśmy obserwować zacięte, wyrównane (16 razy zmieniało się prowadzenie, 20 razy na tablicy pojawiał się remis) i stające na bardzo dobrym poziomie spotkanie. Losy pojedynku rozstrzygnęły błędy gości na niespełna trzy minuty przed końcem spotkania. Dąbrowiacy bowiem kilkukrotnie pozwolili na zdobycie punktów w nadzwyczaj prosty sposób duetowi Krzysztofowi Mielczarkowi i Damianowi Kuligowi. Przewaga szybko wzrosła do około dziesięciu punktów, co oznaczało praktycznie rozstrzygnięcie tego pojedynku.
Intermarche Zastal Zielona Góra - ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź 61:64
Mimo, że gospodarze w tym spotkaniu zaprezentowali się, po raz kolejny, dobrze nie byli jednak tym razem w stanie zamienić tego na dwa punkty. W końcówce zabrakło rozwagi o oddali bowiem inicjatywę łodzianom, którzy nie zmarnowali okazji do rewanżu za pierwsze przegrane spotkanie. Dla gości było to bardzo cenne zwycięstwo, gdyż czołówka ligi już im bardzo daleko uciekła.
Asseco Prokom II Sopot - MOSiR Krosno 60:78
Wbrew pozorem pojedynek ten nie był dla lidera łatwy. Gospodarze bowiem od początku walczyli bardzo skutecznie i to do nich należał początek spotkania. Do przerwy jednak krośnianie odrobili straty oraz wyszli na niewielkie prowadzenie. Jednak to co się działo na boisku na pewno nie oznaczało jeszcze końca tego pojedynku. Gra była bowiem nerwowa i często przerywana przewinieniami, tak więc do samego końca spotkania liderujący krośnianie, mimo prowadzenia, nie mogli być niczego pewni.
Siarka Tarnobrzeg - Sudety Jelenia Góra 77:70
Początek tego spotkania to zdecydowane i mocna uderzenie gości. Jednak sytuacja ta nie załamuje gospodarzy, którzy podejmują walkę i rozpoczynają mozolne odrabianie straty. Efektem tej walki jest odrobienie strat i w ostatniej kwarcie znów losy tego pojedynku są otwarte. Głównie dzięki rewelacyjnej grze Bartosza Krupy (21 punktów w tym aż 9 z rzutów wolnych, 5 zbiórek, 7 przechwytów) to gospodarze ostatecznie triumfują w tym pojedynku.
AZS PWSZ OSRiR Kalisz - Stal Stalowa Wola
Mecz za porozumieniem stron został przełożony na 21 stycznia.

udostępnij