29 kolejka I ligi (relacje): Trzeba wygrać … wygrywamy!

Zgodnie z przewidywaniami wałczące w dole tabeli drużyny nie odpuszczały, ale chyba mało kto spodziewał się niektórych wyników. Na pewno sporym zaskoczeniem była wygrana Stalowej Woli z Politechniką oraz Siarki Tarnobrzeg z tyskim Big Star-em. Jednak jeszcze nie wszystko się wyjaśniło ostania kolejka jeszcze dostarczy emocji.
Tarnovia Tarnowo Podgórne - Sokół Łańcut 41:71
Goście zagrali w tym spotkaniu skutecznie i konsekwentnie. Różnica poziomów nie była widoczna od samego początku bowiem przez kilkanaście minut gospodarze byli w stanie dotrzymać kroku Sokołowi. Z minuty na minutę jednak słabli, a goście grali konsekwentnie swoje. Gwoździem do trumny Tarnovii była ostatni kwarta przegrana 4:20.
Wiecko Zastal Zielona Góra - Prokom II Trefl Sopot 82:55
Jak przystało na lidera nie miał on większych problemów z pokonaniem rezerw Prokomu. Goście nie byli w stanie w żadnym elemencie gry dorównać wyżej notowanemu rywalowi. Wygrana gospodarzy była pewna i bezdyskusyjna. Wprawdzie goście starali się próbować powalczyć, jednak tylko n a próbach się kończyło.
Siarka Tarnobrzeg - BIG STAR Tychy 85:77
Big Star w tym sezonie potrafi sprawić problem każdemu, jednak nie tym razem. Goście z Tych zagrali słabo w obronie i mało skutecznie. Z tej okazji skorzystali gospodarze i prowadzeni przez Daniela Walla (30 punktów) nie mieli większych problemów ze zdobyciem kompletu punktów. Goście dopiero w końcówce podjęli skuteczniejsza walkę jednak było już za późno na zmianę losów tego pojedynku. Wygrana ta jest bardzo cenna dla gospodarzy, gdyż znaczenie zwiększa im szanse na nie grania o utrzymanie z niewygodnym rywalem jakim mogą być rezerwy Prokomu.
Stal Stalowa Wola - Politechnika Poznańska 81:72
Gospodarze wiedzieli, że jeśli chcą zagrać w play-off to ten pojedynek powinni wygrać. Zmotywowani chęcią gry w play-off gospodarze najwyraźniej wspięli się na wyżyny swoich możliwości i zaskoczyli gości. Od początku spotkania dotrzymywali kroku rywalom, a po przerwie przejęli inicjatywę. Szczególnie dobra trzecia i czwarta kwarta sprawiły, że to wyżej notowanej Politechnice przypadła rola goniącego. Poznaniacy podjęli jeszcze wprawdzie w ko nówce próbę zmiany niekorzystnego rezultatu jednak próby te skończyły się niepowodzeniem strata 12 punktów gdy na zegarze pozostały niespełna trzy minuty była już nie do odrobienia.. Tym samym, jeszcze do niedawna skazana na dziewiątą lokatę, „Stalówka” ponownie wróciła do grona kandydatów do finałowej ósemki.
MKKS Rybnik - Resovia Milenium Rzeszów 75:84
Już od pierwszych minut spotkania było wiadomo jaki cel mają rzeszowianie. Udało im się w tej części gry wypracować niewielka przewagę i utrzymać ja do końca pojedynku. Tym samym zapewnili już sobie udział w play-off pozostawiając walkę o ostanie wolne miejsce dla Polonii i Stalowej Woli. Gospodarze natomiast jeszcze w następnej kolejce będą mieli okazje spróbować wywalczyć dwunastą lokatę.
Sportino Inowrocław - BT Wózki Pruszków 86:58
Dominacja gospodarzy w tym spotkaniu nie podlegała dyskusji od pierwszej do ostatniej minuty gry. Pruszkowianie nie byli bowiem w stanie nawiązać walki ze skutecznie grającymi gospodarzami. Porażka w Inowrocławiu sprawia, że szanse dla pruszkowian na korzystniejsza lokatę przed walką o utrzymanie znacznie się zmniejszyło, gdyż będący w podobnej sytuacji tarnobrzeżanie wygrali swój pojedynek.
Znicz Jarosław - Start AZS Lublin 93:86
Zgodnie z przewidywaniami w pojedynku tym, raczej już nie mogącym wpłynąć na układ w tabeli, triumfowali faworyci jednak samo spotkanie na pewno nie będzie w Jarosławiu wspominane miło. Dużo wyżej notowani goście zagrali bowiem wyjątkowo słabo. Czy było to celowe „rozprężenie” czy może oznaka problemów z koncentracją? Czas pokaże jak z formą gospodarzy, jednak na pewno to co dziś zobaczyli kibice chyba ich niemiło zaskoczyło a runda play-off tuż tuz…
Polonia 2011 Warszawa - Mispol Żubry Białystok 80:83
Spotkanie to rozpoczęło się po myśli gospodarzy jednak już w drugiej kwarcie zaczęły się problemy. Wypracowana przewaga kilkunastu punktów szybko, bo praktycznie do przerwy, została zniwelowana. Decydująca o losach tego spotkania była gra na deskach. Żubry zdominowały ten element gry i skrupulatnie wykorzystywały kolejne akcje i dobijając niecne rzuty. Swoją wygraną goście znacznie zmniejszyli, do tej pory spore, szanse Polonistów na udział w rundzie play-off.

udostępnij