Muli Katzurin trenerem kadry koszykarzy

Muli Katzurin, znany polskim kibicom z pracy w Śląsku Wrocław, został szkoleniowcem polskiej reprezentacji mężczyzn. - Celem nowego trenera będzie pierwsza ósemka na Mistrzostwach Europy w 2009 roku - mówi Roman Ludwiczuk, prezes PZKosz.
- Obiecałem, że w marcu podamy nazwisko nowego trenera kadry i cieszę się, że dotrzymaliśmy słowa. Oficjalnie mogę już potwierdzić, że trener Muli Katzurin będzie prowadził reprezentację Polski seniorów. Trener Katzurin prowadził reprezentację Izraela, bardzo dobre kluby w Europie. Wierzę, że to jest dobry wybór. Naszym wspólnym celem jest zajęcie miejsca w pierwszej ósemce Mistrzostw Europy 2009 - mówi Roman Ludwiczuk, prezes PZKosz. - Trenerem reprezentacji Polski Pan Katzurin będzie do końca września 2009 roku z opcją przedłużenia - dodaje Ludwiczuk.

- Chciałbym podziękować prezesowi Romanowi Ludwiczukowi za to, że mi zaufał. Mam nadzieję, że spełnię oczekiwanie jakie są we mnie pokładane. Wiem, że to będzie trudne zadanie, ale zrobię wszystko byście byli ze mnie zadowoleni – mówi nowy trener kadry. - Wiem, że celem nadrzędnym polskiej koszykówki są Mistrzostwa Europy w 2009 roku i zrobię wszystko, aby zespół narodowy był jak najlepiej przygotowany do tej imprezy - dodaje Katzurin.

Na razie nie są znane nazwiska członków sztabu szkoleniowego polskiej kadry. Wiadomo jednak, że jednym z asystentów będzie Izraelczyk - Ronen Ginzburg, z którym nowy trener kadry współpracuje od kilku lat, także w CEZ Nymburk. - Pan Katzurin chciałby, żeby jednym ze asystentów był człowiek, który pracuje z nim od lat. Dwóch pozostałych to będą trenerzy z Polski. Już mam kandydatów, ale muszę to ustalić z trenerem Katzurinem - wyjaśnia Ludwiczuk.

Muli Katzurin ma nadzieję, że nie będzie miał podobnego problemu jak szkoleniowcy polskiej reprezentacji z namową czołowych polskich graczy do gry w kadrze. - Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś nie chciał grać w reprezentacji. Zrobię co w mojej mocy by namówić do gry wszystkich najlepszych koszykarzy jakich ma Polska - tłumaczy Katzurin. - Musimy połączyć potencjał tych, którzy grają w polskiej lidze z tymi, którzy swoje kariery rozwijają w Europie. Polska przecież ma gracza w NBA, jest kilku dobrych zawodników w bardzo silnych ligach europejskich - dodaje nowy szkoleniowiec kadry. - Jeszcze nie miałem okazji z nikim porozmawiać, bo przecież dopiero dostałem nominację, ale na pewno jeden z pierwszych telefonów jakich wykonam będzie do Adama Wójcika - zapewnia Katzurin.

Izraelczyk już w 2006 roku był jednym z kandydatów na objęcie kadry po Veselinie Maticu. Wtedy jednak PZKosz zdecydował się na Andreja Urlepa. Katzurin obecnie prowadzi czeski CEZ Nymburk (1. miejsce w lidze), który w drugiej rundzie Pucharu ULEB odpadł po przegranej z Turowem Zgorzelec. Jednak w lidze czeskiej CEZ nie ma sobie równych. - Wygraliśmy 35 z 36 meczów i zajmujemy pierwsze miejsce w tabeli. Niedługo zaczynamy play-off i będziemy walczyć o mistrzostwo Czech - wyjaśnia Katzurin. Pracował także z reprezentacją Izraela (7. miejsce w 2003 roku na ME) oraz z Maccabi Tel Awiw.

Polski Związek Koszykówki i Polska Liga Koszykówki zapewniają, że zrobią wszystko by ułatwić pracę nowemu szkoleniowcowi. - Razem z trener Katzurinem będzie ustalać kalendarz rozgrywek na nowy sezon. Na pewno weźmiemy pod uwagę jego uwagi - zapewnia prezes PLK, Janusz Wierzbowski. Już niemal pewne jest to, że od przyszłego sezonu w lidze będzie obowiązywał przepis o dwóch Polakach na parkiecie przez cały mecz, a od sezonu 2009/10 jeden z nich będzie musiał być z rocznika 1986 lub młodszy.

Zdjęcia z konferencji prasowej z Muli Katzurinem

udostępnij