Eliminacje ME: Efektowna wygrana z Albanią

Polacy wykonali plan i wygrali w Tiranie z Albanią 105:67 i pierwszą rundę eliminacji Mistrzostw Europy kończą z bilansem 2-2. Teraz czeka ich kilka dni przerwy i mecz z Belgią 30 sierpnia.
news Zdjęcia | 058sport.pl

Polacy do Albanii polecieli po zwycięstwo i plan wykonali. - Interesuje nas tylko wygrana i nie ma mowy o innym wyniku - zgodnie mówili polscy koszykarze przed tym spotkaniem.

Kliknij i zobacz statystyki z meczu Albania - Polska

Trener Ales Pipan do gry w pierwszej piątce desygnował Łukasz Koszarka, Łukasza Wiśniewskiego, Adama Waczyńskiego, Michała Ignerskiego i Marcina Gortata. W meczowej dwunastce tym razem zabrakło Dardana Berishy, którego zastąpił Przemysław Karnowski.

Mecz tylko na początku był wyrównany, ale nie trwało to dłużej niż trzy minuty. Od stanu 8:9 ton grze nadawali Polacy. Trochę nerwowo zrobiło się w siódmej minucie, kiedy po kolejnej trójce Albańczyków wygrywaliśmy jedynie trzema punktami. Potem było już lepiej.

Na uwagę zasługuje dobra dyspozycja Michała Ignerskiego, który w pierwszej części gry zdobył 14 z 28 punktów drużyny. Potem już nie punktował, ale grał mało, bo łącznie 15 minut.

Swojego debiutu w oficjalnym meczu dorosłej reprezentacji doczekał się 19-letni Przemysław Karnowski. Trener Pipan wyznaczył go do gry w 15 minucie meczu i w swoim pierwszym wejściu na boisku zdobył cztery punkty (w meczu sześć) i zaliczył jeden blok.

- Cieszę się, że trener dał mi szansę i mogłem pokazać, że też jestem w stanie pomóc zespołowi. Indywidualnie swój występ oceniam nieźle, chociaż mogło być lepiej - powiedział Przemysław Karnowski.

Dobrze zaprezentował się też inny z 19 latków - Mateusz Ponitka, który tego dnia królował w kontrze. To jego dwie efektowne akcje na początku czwartej kwarty dały sygnał do kolejnego ataku dla reszty drużyny. Ponitka zakończył mecz z dorobkiem 17 punktów i 3 przechwytów.

- Jestem zadowolony z występu obu młodych zawodników. Wnieśli dużo woli walki, chcieli grać i walczyć. Zagrali dobrze - ocenił występ 19-latków trener Ales Pipan.

W 38 minucie pierwsze oficjalne 100 punktów w tym roku Polacy zdobyli po trójce Damiana Kuliga, który wykorzystał asystę Łukasza Koszarka.

Ostatecznie Polacy wygrali 105:67 i teraz czeka ich kilka dni przerwy, które spędzą trenując w Zielonej Górze.  - To był mecz chaosu na bałuckim boisku (Bałuty - osiedle w Łodzi - przyp. red.) - powiedział po meczu z uśmiechem Marcin Gortat. - W takich meczach ambicja przeciwnika może narobić sporo złego i łatwo o kontuzję. Cieszę się, że udało nam się wyraźnie wygrać i teraz czas na drugą rundę.

- Zrobiliśmy to co do nas należło. Przyjechaliśmy do Albanii i wygraliśmy. Wszyscy zawodnicy dostali swoją szansę gry. Nie ma co ukrywać, że Albania to jest jest topowy zespół europejski, dlatego teraz już zapominamy o tym meczu i zaczynamy przygotowania do rundy rewanżowej - wyjaśnia Ales Pipan.

Albania - Polska 67:105 (19:28, 14:28, 16:14, 18:35)

Polska: Ponitka 17, Ignerski 14, Zamojski 14, Gortat 11, Koszarek 10, Waczyński 7, Wojciechowski 7, Wiśniewski 7, Karnowski 6, Kulig 5, Pamuła 5, Skibniewski 2.

udostępnij