7. kolejka I ligi: Z emocjami pól na pół (zapowiedź)

Stal Stalowa Wola - Polonia 2011 Warszawa (sobota, godz. 17:00 Ostatnie cztery spotkania gospodarzy zakończyły się czterema porażkami. Czy, używając giełdowego żargonu, nadszedł może wreszcie czas na odbicie? Poloniści wprawdzie są, przynajmniej teoretycznie, wyżej notowanym rywalem, jednak determinacja ze strony Stalówki zapewne będzie ogromna. Wydaje się wiec, że w tym spotkaniu żadnego wyniku nie należy wykluczać i kto wie być może Stalówce uda się przełamać bessę.
AZS PWSZ OSRiR Kalisz - Żubry Białystok (sobota, godz. 17:30)
Żubry w tym sezonie spisują się nadzwyczaj dobrze. Odprawili już z kwitkiem niejedną drużynę, której wyższość musieli uznać w minionym sezonie. Kaliszanie natomiast to wprawdzie ambitny, ale jednak przeciętny beniaminek. Ambicja i atut własnej hali może to okazać się za mało, by wygrać z jednak dużo silniejszymi obecnie Żubrami. Mimo, że to goście będą faworytem akademicy na pewno podejmą walkę, a samo spotkanie może być dość interesujące.
AZS AWF Katowice - Sudety Jelenia Góra (sobota, godz. 18:00)
Jeleniogórzanie w tym sezonie praktycznie co kolejkę zaskakują. A to nieoczekiwana wygrana, a to nagle zaskakują porażką. Czy i tym razem sprawią niespodziankę? Jeśli „zagrają swoje” nie powinni mieć problemów z pokonaniem katowiczan, jednak gdy znów pojawią się przestoje w grze, kto wie czy waleczni akademicy nie będą chcieli z tej okazji skorzystać. Faworytem jednak mimo wszystko będą w tym pojedynku goście, tylko czy tę pozycję faworyta będą w stanie wykorzystać?
MOSiR Krosno - Siarka Tarnobrzeg (sobota, godz. 18:00)
Po porażce w Tychach krośnianie na pewno będą chcieli zrehabilitować się swoim kibicom. Siarka natomiast w tym sezonie, jak na razie, specjalnie nie zachwyca, a ostatnie mecze grali z dość słabymi przeciwnikami. W obliczu tych faktów wynik wydaje się tu być łatwy do przewidzenia. Jest chyba mało prawdopodobne by w minionym tygodniu w którejś z drużyn zaszły zmiany mogące zmienić układ sił przed tym spotkaniem.
Asseco Prokom II Sopot - Sokół Łańcut (niedziela, godz. 15.45)
W minionej kolejce Sokół zdeklasował Resovię. Czy teraz czeka nas powtórka tych wydarzeń? Na pewno goście będą tu faworytem, bo wyraźnie widać, że ich forma rośnie. W tym spotkani raczej nic ciekawego nie powinno się wiec wydarzyć. Dopiero w następnej kolejce, gdy do Łańcuta zawitają goście z Krosna, będziemy mogli się przekonać na co naprawdę obecnie stać koszykarzy Sokoła.
MKS Dąbrowa Górnicza - Intermarche Zastal Zielona Góra (sobota, godz. 18:00)
Tydzień temu koszykarze z Dąbrowy Górniczej, chyba ku zaskoczeni, wygrali w Jeleniej Górze z bardzo niewygodnym rywalem jakim są tamtejsze Sudety. W sobotę kolejny pojedynek z drużyna z zachodniej Polski tym razem Zastalem Zieloną Górą. Jeszcze kilka kolejek temu nikt by nie miał wątpliwości kto byłby faworytem, teraz jednak chyba notowania gospodarzy trochę wzrosły. Czy po raz kolejny Radosław Basiński i Tomasz Milewski poprowadzą, swoja drużynę do zwycięstwa? Wygrać nie będzie jednak łatwo, ale takiego wyniku nie należy wykluczać. Jednego możemy być jednak pewni, że emocji i walki nie powinno zabraknąć.
Znicz Basket Pruszków - BIG STAR Tychy (niedziela, godz. 17:00)
Pruszkowianie zaliczyli już cztery porażki z rzędu i wszystko wskazuje na to, że niestety przedłuża tą serię. Rozpędzeni, po pokonaniu MOSiRu Krosno, i jedyni niepokonani do tej pory tyszanie nie powinni mieć większych problemów z wygraniem w Pruszkowie, a każdy inny wynik w tym pojedynku byłby sporą sensacją.
Resovia Rzeszów - ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź (niedziela, godz. 18:00)
W tym pojedynku niespodzianek także nie ma co oczekiwać. Kto zwycięzcy chyba nie trudno przewidzieć, gdy na boisku zmierzyć mają się kandydat do awansu z drużyną mająca walczyć o utrzymanie. Spotkanie to będzie wiec tylko formalnością kończąca siódmą kolejkę.