Ponitka: Są pozytywy w naszej grze

Reprezentacja Polski zagrała bardzo dobre spotkanie z Francją, chociaż ostatecznie przegrała 66:69. Mateusz Ponitka ponownie był ważną częścią zespołu, zdobywając ostatecznie 10 punktów i trzy zbiórki.

news Zdjęcia | Andrzej Romański

Polacy w pierwszej połowie potrafili długo prowadzić z aktualnymi mistrzami Europy. Tony Parker już w inaugurującej kwarcie stał się najlepszym strzelcem w historii EuroBasketu - przegonił tym samym Nikosa Galisa. Gracz San Antonio Spurs trafiał rzuty w najważniejszych momentach i tym samym zapewnił zwycięstwo trójkolorowym.

- Mieliśmy swoje szanse, zabrakło trochę doświadczenia i zimnej głowy. Zagraliśmy dobrze w obronie, nie pozwoliliśmy im aż tak bardzo się rozpędzić. Nie pozwoliliśmy na to, co zrobili z Bośniakami w drugiej połowie poprzedniego dnia - komentował zaraz po spotkaniu Mateusz Ponitka.

Polacy mieli szansę na doprowadzenie do dogrywki - w ostatniej akcji za trzy rzucał Marcin Gortat, ale nie trafił. Biało-Czerwoni mogą uznać jednak za sukces fakt, że grali z Francją jak równy z równym.

- Mieliśmy rzut na remis. Szkoda, że to nie wyszło, ale wydaje mi się, że są pozytywy w naszej grze. Nie było źle. Ważne żebyśmy szli do przodu, krok po kroku - tłumaczy Ponitka.

Wtorek jest dla Polaków dniem przerwy na EuroBaskecie. Kolejny mecz Reprezentacja rozegra w środę o godz. 17.30 z Izraelem. Transmisja w TVP Sport i sport.tvp.pl

 

udostępnij