Kadra trenera Mike’a Taylora popełniła w tym meczu aż 23 straty. To był jeden z powodów przegranej, co podkreśla także Mateusz Ponitka.
- Brak koncentracji, straty - zagraliśmy bardzo słabo. Musimy usiąść i obejrzeć wideo, dowiedzieć się co było nie tak. Szkoda tego meczu, bo nie powinniśmy go przegrać. Zabrakło odrobiny szczęścia i koncentracji. Na pewno była duża presja obronna na Adama Waczyńskiego, na Marcina Gortata, ja też nie miałem czystych pozycji do oddawania rzutów. Myślę, że powinniśmy grać bardziej zespołowo, kiedy są podwojenia, kiedy jest duża presja na nas. Z tego wynikało też dużo strat - mówił Ponitka.
W czwartek Reprezentacja Polski zagra swój ostatni mecz grupowy - przeciwnikiem będzie Finlandia. Dzięki wygranej tego zespołu z Bośnią i Hercegowiną, Biało-Czerwoni mają zapewniony awans do 1/8 finału EuroBasketu w Lille. Mimo tego Polacy chcą zawalczyć o jak najwyższe miejsce w grupie.
- Musimy się wziąć w garść i jutro wygrać z Finami. Każdy ma ciężki harmonogram - trzeba zagrać sześć meczów w pięć dni. Nie szukajmy jednak takich usprawiedliwień. Każdy gra tak samo. Musimy dać z siebie wszystko i wygrać - tłumaczy zawodnik Stelmetu Zielona Góra.
W czwartek o godz. 15.00 Reprezentacja Polski rozegra swój ostatni mecz w fazie grupowej z Finlandią. Transmisja w TVP Sport i sport.tvp.pl.
