Karnowski: Agresywniej w obronie, mądrzej w ataku

- Wydaje mi się, że jeśli ktoś powiedziałby przed turniejem, że będziemy mieć trzecie miejsce z takim bilansem, to każdy by to wziął z uśmiechem na twarzy - mówi Reprezentant Polski Przemysław Karnowski.

news Zdjęcia | Andrzej Romański

Wojciech Kłos: Czy może Pan zgodzić się ze stwierdzeniem, że kluczem do zwycięstwa z Finlandią była gra zmienników, ławki rezerwowych?

Przemysław Karnowski: Cieszę się, że dostaliśmy szansę - ja, Łukasz Koszarek, Przemek Zamojski, Aaron Cel. Zagraliśmy agresywniej w obronie i mądrzej w ataku niż w poprzednim meczu. Cieszy nas wygrana po tym złym spotkaniu z Izraelem. Wtedy nie byliśmy skoncentrowani, graliśmy źle, można powiedzieć, że głupio. Finowie po zwycięstwie z Bośnią byli pewni swego. Potrafiliśmy ich zatrzymać i zdobyć zwycięstwo.

Finlandia lubi szybką grę z kontrataku. Dzięki waszej dobrej grze w obronie udało się ten ich atut wyeliminować.

- Takie były założenia przedmeczowe. Wiedzieliśmy, że oni będą mocno pchali piłkę do przodu. Jeśli nie mieliby łatwych punktów z tego, to lubią rzucać w kontratakach za trzy. Odpalili kilka takich rzutów w pierwszej połowie, z czego trener nie był zadowolony. Skupiliśmy się w drugiej połowie i już im na to nie pozwoliliśmy.

Awans do 1/8 mistrzostw Europy w Lille z trzeciego miejsca w grupie A uważa Pan za sukces?

- Wydaje mi się, że jeśli ktoś powiedziałby przed turniejem, że będziemy mieć trzecie miejsce z takim bilansem, to każdy by to wziął z uśmiechem na twarzy. Nie można być zadowolonym z meczu z Izraelem, gdzie zagraliśmy głupio i słabo. Z Francją graliśmy jak równy z równym, ostatnia akcja nam nie wyszła, ale mieliśmy szansę na wyrównanie i doprowadzenie do dogrywki.

Rywal z grupy B nie będzie należał do łatwych. Będzie prawdopodobnie równej klasy zespołem co Francja.

- Na pewno. Grupę B określano mianem “grupy śmierci”. Myślę, że z każdym możemy się bić. Z Turcją wygraliśmy w sparingu w Niemczech, z Hiszpanią też walczyliśmy przez 40 minut w meczu towarzyskim. Zobaczymy, na kogo trafimy. Wtedy zaczną się przygotowania do tego spotkania.

 

udostępnij