Kadra gra w Estonii. Stawką pierwsze miejsce!

Reprezentacja Polski w sobotę o godz. 19.00 w Tartu rozegra swój ostatni mecz kwalifikacyjny do EuroBasketu z Estonią. Stawką spotkania jest pierwsze miejsce w grupie i awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Transmisja w Polsacie Sport News.

news Zdjęcia | Andrzej Romański

Kadra w środę w Arenie Toruń musiała uznać wyższość Białorusi. Świetnie zagrali Maalik Wayns i Artiom Parachowski, a do zmiany wyniku nie wystarczała bardzo dobra forma Mateusza Ponitki. Z kolei Estonia zwyciężyła przed własną publicznością z Portugalią 82:63. Najlepszym strzelcem był Rain Veideman z 17 punktami.

- Musimy o spotkaniu z Białorusią jak najszybciej zapomnieć, odbudować się. Mamy wszystko na wyciągnięcie ręki. Na pewno będziemy dawali z siebie wszystko w najbliższą sobotę - zapowiada Adam Waczyński.

Polacy pokonali w hali Globus w Lublinie zespół prowadzony przez trenera Tiita Sokka 78:64. To był rewelacyjny mecz Macieja Lampego, który zanotował wtedy 17 punktów i 11 zbiórek. 15 punktów, pięć zbiórek i trzy asysty dołożył Mateusz Ponitka. W ekipie gości 15 punktów rzucił Kristjan Kitsing.

Na kogo szczególnie muszą uważać Biało-Czerwoni? Na pewno na zawodników już wyżej wspomnianych, czyli Raina Veidemana oraz Kristjana Kitsinga. Silną stroną rywali są z pewnością rzuty z dystansu, natomiast trochę słabiej radzą sobie w polu trzech sekund. Tu będą mogli wykazać się nasi wysocy - Maciej Lampe, Adam Hrycaniuk i Aleksander Czyż.

Sytuacja kadry trenera Mike’a Taylora jest dość prosta. Każde zwycięstwo w Estonii zapewni Biało-Czerwonym pierwszą lokatę w grupie i automatyczny awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. - Jesteśmy w świetnej pozycji, żeby osiągnąć swoje cele i zakwalifikować się do EuroBasketu 2017 - mówił po ostatnim meczu trener Mike Taylor.

Spotkanie Estonia - Polska rozpocznie się w sobotę o godz. 19.00. Transmisja w Polsacie Sport News.

 

udostępnij