Grecja wygrywa i gra dalej

Grecja pokonała reprezentację Polski 95:77 i awansowała do 1/8 finału EuroBasketu. Dla Biało-Czerwonych to koniec zmagań na tegorocznych mistrzostwach Europy.

news Zdjęcia | Andrzej Romański

Galeria zdjęć

Statystyki

Mike Taylor i Adam Waczyński na konferencji prasowej

Constandinos Missas i Nick Calathes na konferencji prasowej

Kulig: Zabrakło nam zimnej krwi

Waczyński: Walczyliśmy do upadłego

Trafienia Kostasa Sloukasa na początku spotkania lepiej ustawiały Greków - po dwóch minutach było już 8:4. Bardzo dobrze prezentował się jednak Damian Kulig, a po kontrze Mateusza Ponitki to Biało-Czerwoni zdobyli przewagę. Kolejna trójka Kuliga pozwoliła zespołowi trenera Mike’a Taylora prowadzić 20:14. Polacy byli skuteczni, dobrze wykorzystywali błędy rywali i dlatego pierwsza kwarta zakończyła się zwycięstwem 29:23.

Grecy na początku drugiej części meczu błyskawicznie doprowadzili do remisu po rzucie Georgiosa Papagiannisa, a po trójce Kostasa Papanikolaou zdobyli nawet przewagę. Nasza kadra dość długo nie mogła wrócić do meczu, ale zmieniał to Damian Kulig. Biało-Czerwoni zbliżyli się nawet na dwa punkty, ale rywale konsekwentnie wymuszali akcje 2+1. Po kolejnym tego typu zagraniu Kostasa Sloukasa wygrywali na koniec pierwszej połowy 49:43.

Polacy trzecią kwartę zaczęli z dużą energią i szybko zbliżyli się na dwa punkty, a po wsadzie Damiana Kuliga doprowadzili do wyrównania. Rywale już po kilku minutach przekroczyli limit fauli, a nasza drużyna starała się to maksymalnie wykorzystać. Późniejsza trójka Łukasza Koszarka dała Biało-Czerwonym prowadzenie 59:58. Ekipa trenera Constandinosa Missasa co chwilę uciekała, ale kadra starała się być ciągle blisko. Ostatecznie po 30 minutach było 70:67 dla przeciwników.

Na początku ostatniej kwarty Grecja zdobywała sześciopunktową przewagę po trójce Nicka Calathesa. To właśnie nasi rywale ciągle byli drużyną mającą inicjatywę ofensywną, a nasza reprezentacja nie mogła znaleźć odpowiednich ustawień w obronie. Rzut z dystansu Georgiosa Printezisa dawał Grekom nawet 12 punktów przewagi na dwie minuty przed końcem. Ostatecznie to oni wygrali 95:77 i zagrają w dalszej fazie EuroBasketu w Stambule.
 

udostępnij