Przed tygodniem AZS OPTeam RES-DROB Rzeszów i Language School Pabianice zapewniły sobie awans do Ford Germaz Ekstraklasy. Z tego powodu rywalizacja w grupie C zeszła już na dalszy plany. W tym momencie niezwykle interesująca jest zaś walka o utrzymanie, gdyż ligowego bytu pewne są tylko Ostrovia Ostrów Wielkopolski i CCC II Polkowice.
Sześć drużyn jest już pewnych awansu do play-off. O pozostałe dwa miejsca rywalizują cztery zespoły. Najbliżej ósemki jest Spójnia Stargard Szczeciński, której do play-off brakuje wygranej w derbowym meczu z AZS Radex Szczecin lub porażki któregoś z rywali.
Tylko 39 punktów rzucili koszykarze WKK Wrocław w derbach ze Śląskiem. Gospodarze aż w czterech kwartach nie przekroczyli dwucyfrowej granicy zdobytych punktów. Z efektownym double-double zawody zakończył Paweł Bochenkiewicz (14 pkt i 16 zbiórek).
Rzut z połowy boiska Grzegorza Mordzaka w ostatniej akcji regulaminowego czasu gry zapewnił Startowi Gdynia zwycięstwo nad MKS Dąbrowa Górnicza. Gospodarze dzięki wygranej praktycznie zapewnili sobie pierwsze miejsce na koniec sezonu zasadniczego. Przyjezdnym nie pomogło 31 punktów Michała Wołoszyna.
Jeszcze tydzień temu wydawało się, że AZS Uniwersytet Gdański jest blisko utrzymania w pierwszej lidze kobiet. Walkower za mecz z BasketPro Jelenia Góra oraz porażka zaledwie jednym punktem z AZS UMCS Lublin stawia jednak drużynę w trudnej sytuacji. Gdańskie Akademiczki obecnie są piąte, ale rozegrały przynajmniej o jeden mecz więcej, jak pozostałe drużyny broniące się przed spadkiem.
Dopiero dodatkowe pięć minut przesądziło o zwycięstwie UKS Siemaszka z Rosą II Radom. Goście za sprawą Konrada Mamcarczyka doprowadzili do dogrywki, ale mecz kończyli bez czterech podstawowych zawodników. Rosie II nie pomogło 13 punktów i 17 zbiórek Pawła Wiekiery.
Najlepszy zespół rewanżowej, czyli SKK Siedlce nadal ma bardzo duże szanse na zajęcie drugiego miejsca na koniec sezonu zasadniczego. W jedynym niedzielnym spotkaniu 27. Kolejki siedlczanie bez większych problemów pokonali na własnym boisku AZS WSGK POLFARMEX Kutno. Goście na trzy kolejki przed końcem rundy zasadniczej nadal balansują na granicy play-off i play-out.
Wilki Morskie Szczecin na skutek porażki na własnym parkiecie praktycznie straciły szanse na awans do play-off. Szczecinianie na własnym parkiecie ulegli GKK Gorzów Wielkopolski. Dopiero druga dogrywka zadecydowała o zwycięstwie Korsarza Gdańsk z Żyrardowianką Żyrardów. Z niesamowitym wskaźnikiem Evaluation zawody zakończył Mateusz Szwed (29 pkt, 24 zbiórki, 5 przechwytów i 6 asyst).
Na sobotę zaplanowane były cztery spotkania w grupie B drugiej ligi, w każdym z nich wygrywali gospodarze. Wyraźne zwycięstwo zanotował AZS AWF Katowice, który pokonał Pogoń Prudnik. Większych problemów z wywalczeniem kompletu punktów nie miał też WKS Śląsk Wrocław. O awans do play-off nadal walczy MKS Skierniewice.
UMKS Kielce wykorzystał atut własnego parkietu. Wicelider grupy C drugiej ligi pokonał na własnym parkiecie prowadzące w tabeli PWiK Piaseczno. Dla gości była to druga porażka w sezonie. Ważne zwycięstwo zanotował walczący o utrzymanie Pułaski Warka, ogrywając Wisłę AWF Kraków.