Bez zwycięstw na wyjeździe Spójni Stargard Szczeciński może mieć problem z zajęciem miejsce w pierwszej szóstce rozgrywek, a nawet w play-off. Zespół Tadeusza Aleksandrowicza w siódmym spotkaniu poza macierzystą halą przegrał po raz szósty. Ekipa z zachodniopomorskiego nie sprostała SKK Siedlce, ostatnią część meczu przegrywając 16:24. Gospodarze zgodnie z przewidywaniami opanowali pole trzech sekund, zbierając aż dwa razy więcej piłek niż gospodarze (27:54). Przyjezdnym nie pomogło 19 punktów Tomasza Ochońko. Dobre statystycznie zawody rozegrał Radosław Basiński (15 pkt, 9 zbiórek i 7 asyst).
Dopiero ostatnia kwarta, wygrana przez gospodarzy 21:15, przesądziła o zwycięstwo AZS WSGK POLFARMEX ze Zniczem Basket. Oba zespoły do ostatnich sekund rywalizowały o wynik dwumeczu. Pod tym względem lepsi okazali się goście, którzy w końcówce wykorzystali 3 z 4 rzutów osobistych, doprowadzając do wyniku 65:72. W pierwszym meczu tych zespołów podopieczni Michała Spychały wygrali różnicą ośmiu punktów. AZS w całym spotkaniu zebrał aż 21 piłek na atakowanej tablicy, w czym spora zasługa duetu Michał Marciniak (13 pkt i 14 zbiórek) - Aleksander Perka (8 pkt i 14 zbiórek). Tylko 5 minut w całych zawodach zagrał najlepszy punktujący Znicza Basket Grzegorz Malewski (2 pkt i 2 zbiórki), który nabawił się kontuzji kolana.
Budimpex Polonia Przemyśl już w tym roku ograła na własnym boisku Start Gdynia, teraz na Podkarpaciu poległ inny zespół ze ścisłej czołówki rozgrywek, czyli MKS Dąbrowa Górnicza. Sukces gospodarzom przyniosła dobra obrona strefowa oraz kolejny udany mecz Michała Musijowskiego. Mimo doświadczonego składu rozgrywający „Niedźwiadków” wyrasta powoli na czołowego zawodnika drużyny. W niespełna 25 minut Musijowski uzyskał 15 punktów i miał 7 asyst. Równie dobrze grę prowadził doświadczony Paweł Pydych (7 punktów, 3 zbiórki i 5 asyst). Najskuteczniejszym graczem meczu został Tomasz Przewrocki (21 punktów). Polonia w całych zawodach trafiła 28 z 30 rzutów osobistych. 8 punktów i 8 asyst w MKS miał Grzegorz Grochowski.
To się nazywa debiut marzenie. Marcin Salamonik przeszedł z ŁKS Łódź do Delikatesów Centrum PBS Bank MOSiR Krosno kilka dni przed zamknięciem okienka transferowego w rozgrywkach prowadzonych przez PZKosz. Na mecz do Gdyni ze Startem jednak nie pojechał, dlatego pierwsze spotkanie rozegrał w Krośnie ze Startem Lublin. Wypadł w nim rewelacyjnie. Doświadczony skrzydłowy potrzebował 35 minut na uzyskanie 31 punktów oraz na 3 zbiórki i 3 przechwyty. Salamonik parkiet musiał opuścić z powodu nadmiernej liczby przewinień, ale do tego czasu z każdej strefy boiska oddał po 10 rzutów (7/10 za 2, 8/10 za 1 i 3/10 za 3). Blisko double-double był Przemysław Łuszczewski (18 pkt i 9 zbiórek). Lublinianie przegrali głównie przez straty, mieli ich o 12 więcej niż rywale (21:9).
Start Gdynia nie polubił spotkań rozgrywanych na Podkarpaciu, bo nie wygrał tam w tym sezonie ani razu. Grzegorz Mordzak i spółka przegrali kolejno w Krośnie, Łańcucie i Przemyślu. Meczem z Rosą rozpoczęli serię wyjazdowych spotkań z drużynami z Mazowsza. W hicie 19. kolejki pierwszej ligi pokonali zespół Mariusza Karola 80:72. Goście szybko wypracowali dziewięciopunktową przewagę, którą mimo ambitnych ataków radomian utrzymali do końca. Rosa w tym spotkaniu nie prowadziła ani razu, dwukrotnie udało jej się doprowadzić do remisu. Miejscowi nie znaleźli recepty na zatrzymanie Mateusza Kostrzewskiego (22 pkt i 8 zbiórek) oraz solidnego Mordzaka (17 pkt i 4 asysty). Rosie nie pomogło 19 punktów i 5 zbiórek Huberta Radke.
Rzut Krzysztofa Mielczarka w ostatniej akcji regulaminowego czasu gry zapewnił AZS Radex Szczecin siódmą kolejną wygraną na własnym boisku. Wcześniej do remisu na trzy sekundy przed końcem doprowadził Przemysław Lewandowski. To była szósta z rzędu porażka Polskiego Cukru SIDEn i druga w tym roku różnicą mniej jak trzech punktów. Torunianie przegrali, choć ostatnią kwartę wygrali 21:14. Oprócz niezastąpionego Mielczarka (22 pkt, 13 zbiórek i 4 przechwyty) dobre zawody rozegrał Łukasz Pacocha (19 punktów). Polskiemu Cukrowi SIDEn nie pomogły 24 punkty i 6 zbiórek Przemysława Lewandowskiego.
Focus Mall Sudety Jelenia Góra - NETO PTG Sokół Łańcut (sobota, godzina 18:30)
Pauzował: POLOmarket Sportino Inowrocław
Adam Wall