MKS Polonia Warszawa - GTK Gdynia 54:58 21:16, 8:18, 17:5, 8:19
Pierwszy mecz w Ostrowie Wielkopolskim był niczym dobry film akcji. Zwrotów wydarzeń nie brakowało, a końcówka do ostatnich sekund trzymała w napięciu. Ostatecznie triumfują gdynianie, jednak zaglądając w statystyki wydaje się to dziwne. Nie zdominowali desek, skuteczność także zawodziła. Pomógł chyba łut szczęścia i indywidualny występ Pawła Kreffta, zdobywcy 20 punktów i 8 zbiórek. Pozostaje więc zaczekać do jutra by zobaczyć na co tak naprawdę stać te drużyny.
UKS Kasprowiczanka Ostrów Wlkp. - MUKS Wiking Tomaszów Mazowiecki 119:47 (32:17, 27:9, 35:9, 25:12)
Faworyt w tym spotkaniu nie miał najmniejszych problemów z pewnym zwycięstwem. Wyrównany skład gospodarzy zmiażdżył rywali z Tomaszowa Mazowieckiego. W drużynie gospodarzy aż sześciu zawodników przekroczyło granicę 10 punktów (w tym double-double Igora Siergonia), natomiast w przeciwnej ekipie ta sztuka nie udała się nikomu. Obie drużyny dzieliła po porostu różnica klasy jak nie dwóch. Gospodarze już dziś chyba mogą być pewni awansu, ale pozostała trójka nadal walczy i to może być interesująca walka.
