Nowy opiekun drużyny narodowej kobiet został zaprezentowany na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, która odbyła się w sali konferencyjnej w siedzibie Polskiego Związku Koszykówki.
- Trener Winnicki w szerokiej świadomości funkcjonuje już od wielu lat. Nie trzeba go więc specjalnie przedstawiać. Cieszymy się, że szkoleniowiec zdecydował się objąć stery w seniorskiej kadrze kobiet. Z tą współpracą wiążemy duże nadzieje - tłumaczy sekretarz generalny PZKosz Marcin Widomski. - Życzę trenerowi wielu sukcesów. Zapewniam wszelką współpracę ze strony całej organizacji - dodaje sekretarz generalny.
- Jako wiceprezes ds. sportowych przedstawiłem 14 stycznia Zarządowi Polskiego Związku Koszykówki kandydaturę Jacka Winnickiego na szkoleniowca kadry kobiet. Zarząd jednogłośnie przyjął tę kandydaturę. Niewątpliwą zaletą Jacka Winnickiego jest doświadczenie wyniesione z pracy z Lotosem Gdynia - wyjaśnia wiceprezes ds. sportowych Zdzisław Kassyk. - Jestem przekonany, że trener skonsoliduje drużynę. Podczas swojej pracy w Gdyni pokazał, że potrafi to zrobić - uzupełnia Kassyk.
- Wierzę, że moja kadra będzie godnie reprezentowała Polskę na arenie międzynarodowej. Dla mnie jest to ogromne wyróżnienie. Dwa lata temu też starałem się o pracę z kadrą kobiet. Trudno jest porównywać męską i żeńską koszykówkę, ale pewne zasady są stałe. Miałem już przyjemność pracować z bardzo dobrymi zawodniczkami, dlatego wydaje mi się, że podołam powierzonemu mi zadaniu - mówi nowy trener reprezentacji Polski, Jacek Winnicki.
- Zaangażowany w pracę będę od samego początku. Moja filozofia jest prosta. Musimy zrobić wszystko, aby awansować do mistrzostw Europy. Mam pewne poglądy na koszykówkę i sposób prowadzenia zespołu. O tym najpierw porozmawiam jednak z zawodniczkami. Pierwszą okazję będę miał podczas lutowego Meczu Gwiazd PLKK - dodaje Jacek Winnicki.
- Trener Jacek Winnicki jest jednym z najlepszych polskich szkoleniowców. Nie tylko posiada rozległą wiedzę, ale tak ważną w pracy z kobietami charyzmę. Ma wszelkie atrybuty, aby poprowadzić drużynę narodową do sukcesu. Podczas swojej pracy w Lotosie, szczególnie w tym drugim sezonie, trener Winnicki udowodnił, że nawet teoretycznie słabszy skład nie jest dla niego przeszkodą. Potrafił poprowadzić gdynianki do kolejnego mistrzostwa Polski, pokonując co najmniej trzy, cztery ekipy, które teoretycznie dysponowały lepszym składem. Tym samym udowodnił, że niejednego trenera potrafi doprowadzić do płaczu. W związku z tym jest idealnym kandydatem do prowadzenia naszej reprezentacji - mówi koordynator szkolenia PZKosz pionu żeńskiego Roman Skrzecz.
- Nasze kadry młodzieżowe w przeszłości sięgały po medale mistrzostw Europy w różnych kategoriach wiekowych. Wiele zawodniczek z tego pokolenia jest teraz w kadrze. Głęboko wierzę, że podobne sukcesy dziewczyny osiągną z drużyną seniorską, a trener Winnicki wykrzesa coś z tego pokolenia - dodaje Skrzecz.
