II liga, gr. C: Trzy miesiące to szmat czasu

Starcie Unii Tarnów z PWiK Piaseczno w pierwszej rundzie spotkań było wydarzeniem kolejki, bo oba zespoły znajdowały się wówczas na szczycie ligowej tabeli. Dziś jest to zwykły mecz ligowy, który niespecjalnie odbije się na kształcie grupy C.

Trzy miesiące w sporcie to szmat czasu. Doskonale obrazuje to przykład Unii Tarnów. W połowie października zespół Mariusza Siedlika był na szczycie ligowej tabeli, wydawało się, że miejsce w play-off jest tylko kwestią czasu. Tymczasem na początku roku Unia jest w gronie zespołów, które w ogóle mogą nie znaleźć się w pierwszej ósemce rozgrywek. Drużyna obecnie jest na dziewiątym miejscu w lidze, ale w tabeli nie uwzględniono jeszcze walkowera za mecz z rezerwami Rosy Radom.

Największa niespodzianka pierwszej rundy rozgrywek, czyli Limblach Limanowa podejmie na własnym parkiecie Wisłę AWF Kraków. Krakowianie już przed tygodniem mieli szanse wyprzedzić rywali w ligowej tabeli, ale gładko przegrali z Turem Bielsk Podlaski. W starciu drużyn z tym samym dorobkiem punktowym czwarty Tur zagra z ósmym Novum.


HANDLOPEX AZS Politechnika Rzeszowska - STACO MNLK Niepołomice (sobota, godzina 14:00)
MKS LIMBLACH Limanowa - WISŁA AWF Kraków (sobota, godzina 18:00)
BKS TUR Bielsk Podlaski - NOVUM Lublin (sobota, godzina 18:00)
UKS Siemaszka - KS PUŁASKI Warka (sobota, godzina 19:00)
PWiK Piaseczno - UNIA Tarnów (środa, godzina 20:00)
UMKS Kielce - AZS II Politechnika Warszawska 20:0 (AZS II Politechnika wycofała się z rozgrywek)

udostępnij