Roman Skrzecz ocenia losowanie kobiecych kadr

W niedzielę w Monachium odbyło się losowanie grup eliminacji mistrzostw Europy kobiet i mężczyzn w 2013 roku oraz losowanie grup młodzieżowych mistrzostw Europy w 2012 roku. Rywali, z perspektywy kobiecych kadr, ocenia koordynator szkolenia PZKosz pionu żeńskiego Roman Skrzecz.
news Zdjęcia | Roman Skrzecz

Seniorki zagrają z: Czarnogórą, Serbią, Estonią i Szwajcarią. Nasz zespół eliminacje rozpocznie 16 czerwca meczem z Estonią, a skończy 14 lipca spotkaniem ze Szwajcarią. - Przed losowanie wybrałem swoją grupę marzeń. Znalazły się w niej Czarnogóra, Bułgaria, Estonia i Szwajcaria. Z wybranych przeze mnie zespołów nie gramy tylko z Bułgarią. Nie jest więc źle - przyznaje Skrzecz. - Konfrontacji z Czarnogórą podczas tegorocznego EuroBasketu nasze dziewczyny na pewno nie wspominają dobrze, ale skład tej reprezentacji w eliminacjach może być już inny. Przede wszystkim ze względu na Annę DeForge i Jelenę Skerović. Obie organizowały grę zespoły na obwodzie, ale nie ma pewności czy będą grać także i tego lata. Głównie mam na myśli bardziej doświadczoną DeForge - dodał Skrzecz.

Koordynator szkolenia PZKosz pionu żeńskiego  odniósł się też do pozostałych rywali. - Serbki w kobiecej koszykówce nie są tak groźne jak ich koledzy z drużyny narodowej. W przypadku tej reprezentacji skład krystalizuje się często dopiero w ostatniej chwili, dlatego teraz ciężko wyrokować jak mocna będzie ta drużyna. Wszystkie zespoły grające w eliminacjach, dotyczy to zarówno Estonii i Szwajcarii, na pewno będą niebezpieczne u siebie. Awans jest jednak naszym celem - podsumowuje Skrzecz. We francuskim EuroBaskecie zagrają dwie najlepsze drużyny z każdej z grup.

Rywali w Monachium poznały też młodzieżowe reprezentacje kobiet. Kadra U20 i U18 zagrają w dywizji A, najmłodsza (U16) powalczy o powrót do elity. - Siłą każdej z kadr są na pewno sztaby szkoleniowe oraz w przypadku reprezentacji do lat 20 i 18 doświadczenie wyniesione z poprzednich imprez - zauważa Skrzecz. - Kadra U20 nie miała złego losowania. Trzecia drużyna tegorocznych mistrzostw Europy w tej kategorii wiekowej trafiła na Szwecję, Holandię i Włochy. Ten ostatni zespół dwa lata temu wywalczył złoty medal na mistrzostwach Europy do lat 18. W naszej drużynie będzie jednak sześć zawodniczek z doświadczeniem wyniesionym z poprzednich mistrzostw Europy juniorek starszych, to powinno procentować. Dziewczyny mają potencjał, dlatego wyjście z grupy jest celem podstawowym - zaznacza Skrzecz.

Zdaniem trenera największego pecha miała kadra prowadzona przez Adama Ziemińskiego. Polki w grupie zagrają z Francją, Hiszpanią i Szwecją. - To najmocniejsza grupa ze wszystkich. Francja i Hiszpania zawsze mierzą w medal, zaś Szwedki zrobiły ogromne postępy. Wszystkie te reprezentacje na tegorocznych mistrzostwach Europy były w pierwszej czwórce - zauważa koordynator szkolenia PZKosz. - My mieliśmy pecha, że trafiliśmy na te zespoły, ale niezadowoleni z losowania będą także nasi rywale. Polki przed rokiem, jako najmłodszy zespół imprezy, były na 6. miejscu. Z tej kadry szansę na występy w przyszłorocznym turnieju ma osiem dziewczyn. Wiele z nich gra w Ford Germaz Ekstraklasie, a wszystkie potencjalne kandydatki przynajmniej w pierwszej lidze kobiet. Sztab szkoleniowy będzie miał w kim wybierać - cieszy się Skrzecz.

Po tegorocznym spadku do dywizji B celem reprezentacji U16 jest powrót do elity. -Interesuje nas tylko awans. Dobra wiadomość jest taka, że FIBA zmieniła zasady awansów i spadków. W tym roku awansują trzy, a nie jak w latach poprzednich dwa, zespoły. Wszystko jedno z kim gramy, bo najlepsze drużyny są w dywizji A. Potencjał tej drużyny jest wysoki. Jest wiele utalentowanych, wszechstronnych zawodniczek. To będzie naszym atutem.

udostępnij