Zapowiedź 12. kolejki: Trzech trenerów czeka na pierwszą wygraną w lidze

POLOmarket Sportino Inowrocław pod kierunkiem Aleksandra Krutikowa nie wygrało żadnego z dziesięciu spotkań w sezonie, ale to nie jedyny szkoleniowiec, który w pierwszej lidze nie wygrał jeszcze meczu. W podobnej sytuacji jest też trener Delikatesów Centrum PBS Bank MOSiR Krosno Dusan Radović oraz debiutujący w rozgrywkach w roli szkoleniowca Rosy Radom Mariusz Karol. Na uwagę zasługuje mecz na szczycie, w którym MKS Dąbrowa Górnicza podejmie Start Gdynia.
news

AZS WSGK POLFARMEX Kutno - Siedlecki Klub Koszykówki Siedlce (sobota, godzina 17:30)

Kryzys? Jaki kryzys! Tak mogą śmiało powiedzieć koszykarze AZS WSGK POLFARMEX. Beniaminek długo nie potrafił wygrać drugiego meczu w sezonie, a gdy już to uczynił nikt nie może go zatrzymać. Akademicy triumfowali w czterech ostatnich spotkaniach, dzięki czemu przeskoczyli na dziesiątą pozycje w lidze. Mogą być jeszcze wyżej, bo w sobotę podejmą na własnym boisku SKK Siedlce, a więc siódmy zespół rozgrywek. Siłą AZS jest ostatnio równa gra całego zespołu. Akcenty w ataku rozkładają się równomiernie niemal na każdą pozycję, na skutek czego rywalom ciężko jest zatrzymać graczy Jarosława Krysiewicza. W obu zespołach nie brakuje zawodników z doświadczeniem w ekstraklasie, co jeszcze mocniej podkreśla rangę tego spotkania. Mecz będzie szczególny zwłaszcza dla Dawida Bręka, który od połowy poprzedniego sezonu występował w Siedlcach. To spotkanie powinno się jednak rozstrzygnąć pod koszem, gdzie rywalizować będę ze sobą Aleksander Perka z Pawłem Kowalczukiem.

MKS Dąbrowa Górnicza - Start Gdynia (sobota, godzina 18:00)

Mocno przebudowany zespół MKS Dąbrowa Górnicza także w tym sezonie ma szansę odegrać dużą rolę w rozgrywkach. Dwukrotny półfinalista pierwszej ligi sezon zaczął przeciętnie, ale dobre wyniki na przełomie października i listopada pozwoliły drużynie znaleźć się tuż za pierwszą dwójką. Podopiecznych Wojciecha Wieczorka czeka teraz jednak spotkanie z bardzo wymagającym rywalem. Start od początku został bowiem zbudowany z myślą o grze w Tauron Basket Lidze, dzięki czemu trener Paweł Turkiewicz na każdej pozycji ma do swojej dyspozycji przynajmniej dwóch graczy. Jednym z nich jest Adam Lisewski, który przez ostatnie dwa lata grał właśnie w Dąbrowie Górniczej. Doświadczony środkowy specjalizuje się w grze defensywnej, dlatego spore problemy z ograniem go jeden na jeden będą mieli zapewne Rafał Kulikowski i Piotr Zieliński. Właśnie pod koszem goście dysponują znacznie większym potencjałem jak rywale, co stawia ich w roli faworyta.

POLOmarket Sportino Inowrocław - AZS Radex Szczecin (sobota, godzina 18:00)

Nie ma gorszego zespołu na wyjazdach jak AZS Radex Szczecin. Ludzie Zbigniewa Majcherka z sześciu dotychczasowych spotkań nie wygrali żadnego, tylko w starciu z SKK Siedlce pozostawiając po sobie korzystne wrażenie. Wówczas o wyniku meczu decydowała ostatnia akcja, w której goście nie mieli szczęścia. W pozostałych konfrontacjach Akademicy wypadli fatalnie, choć dysponują solidnym składem, a nie raz udowodnili to w Szczecinie. Przez Sportino otwiera się więc duża szansa na zwycięstwo w lidze. W obu zespołach akcenty rozkładają się podobnie. O sile AZS decydują głównie Łukasz Pacocha, Maciej Raczyński i Krzysztof Mielczarek, zaś liderami Sportino są Dawid Witos, Krzysztof Kukiełka i Tomasz Zabłocki. O zwycięstwie, którejś ze stron zdecyduje więc ktoś spoza tej szóstki. W tej sytuacji otwiera się szansa przed Maciejem Strzeleckim.

MKS Budimpex Polonia Przemyśl - Focus Mall Sudety Jelenia Góra (niedziela, godzina 17:00)

W Przemyślu przed sezonem po cichu wierzono w pierwszą ósemkę. Awans do play-off nadal jest możliwy, ale beniaminek musi wygrać w końcu na wyjeździe, zbierając przy tym punkty w roli gospodarza. Nadarza się ku temu dobra okazja, bo drużyna Focus Mall Sudetów nie należy do grona ligowych potentatów. Jeleniogórzanie do tej pory wygrywali jednak tylko poza macierzystą halą, co pokazuje jak nieobliczalnym są zespołem. Gra zespołu Ireneusza Taraszkiewicza opiera się głównie na Łukaszu Niesobskim, który rozgrywa obecnie swój najlepszy sezon w rozgrywkach. Sam nie będzie jednak w stanie wygrywać spotkać, co wobec kontuzji Artura Kijanowskiego i Przemysława Hajnsza mocno utrudnia trenerowi rotację w zespole. W drużynie Sudetów nie widać alternatywy dla Michała Musijowskiego.

Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno - Rosa Radom (niedziela, godzina 18:00)

Dusan Radović klub z Krosna prowadzi od końca października, ale wobec licznych kontuzji do tej pory nie wygrał żadnego z pięciu meczów. O pierwsze zwycięstwo w roli szkoleniowca powalczy też Mariusz Karol, który dosyć niespodziewanie na początku tygodnia zastąpił Piotra Ignatowicza. Obaj szkoleniowcy co prawda zwyciężali już w roli trenerów swoich zespołów w rozgrywkach o Puchar Polskiego Związku Koszykówki, ale tamte spotkania nie miały większego znaczenia, bo i ranga rywali zupełnie inna. Faworytem są radomianie. Nie dość, że przyjście nowego szkoleniowca na pewno wyzwoli dodatkowy impuls w zespole, to skład i szeroka ławka stawia Rosę w roli jednego z czołowych zespołów ligi. MOSiR ostatnio boryka się z kontuzjami. W Krośnie nie ma już Macieja Ustarbowskiego i Marcina Makandera, a problemy zdrowotne nadal ma Michał Baran, dodatkowo część zawodników boryka się jeszcze z drobnymi urazami. Właśnie te kłopoty powinny mieć decydujące znaczenie.

MKS Znicz Basket Pruszków - NETO PTG Sokół Łańcut (niedziela, godzina 18:00)

Lider kontra jedna z pięciu drużyn własnego parkietu. Pruszkowianie, choć nie mają najmocniejszej i najszerszej kadry do tej pory wygrali sześć z dziesięciu meczów, dzięki czemu niemal od początku ligi są na miejscu gwarantującym udział w play-off. Ostatnio zespół Michała Spychały grał jednak coraz słabiej, z problemami pokonując na własnym boisku Focus Mall Sudety czy POLOmarket Sportino. Sokół od tych zespołów jest znacznie mocniejszy, ale trudno przywidzieć jak wypadnie poza Łańcutem. Podopieczni Dariusza Kaszowskiego z czterech spotkań na wyjeździe wygrali dwa, wpadkę zaliczając m.in. w Lublinie. W tamtym meczu nie grali jednak Maciej Klima i Marcel Wilczek. Obaj teraz mają być zdrowi. Jedyną niewiadomą pozostaje występ rozgrywającego Piotra Hałasa, co wobec bardzo dobrej formy Jaromira Szurleja nie powinno być większym zmartwieniem szkoleniowca gości. Zwłaszcza, że Znicz Basket nadal nie ma rozgrywającego.

POLSKI CUKIER SIDEn Toruń - KS Spójnia Stargard Szczeciński (niedziela, godzina 18:30)

Najlepszy beniaminek kontra najdłużej niepokonany zespół w pierwszej lidze. Torunianie jakby z myślą o tym spotkaniu na mecz o Puchar Polskiego Związku Koszykówki pojechali w mocno okrojonym składzie i przegrali z Albą Chorzów. Spójnia te rozgrywki ma już za sobą, dlatego też miała sporo czasu na przygotowania. Oba zespoły do rywalizacji podejdą mocno zmobilizowane. SIDEn chce udowodnić, że porażka w Toruniu z SKK Siedlce była przysłowiowym wypadkiem przy pracy. Podobnego zdania są w Stargardzie Szczecińskim, gdzie ostatni wyjazd do Dąbrowy Górniczej (62:91) wspominają bardzo źle. O dobrych wynikach Spójni decydują głównie gracze obwodowi, co w trudnej roli stawia Łukasza Żytko i Jacka Jareckiego. Jeśli gościom uda się ich zatrzymać, dwa punkty mogą pojechać do Stargardu Szczecińskiego.

Pauzuje: MKS Start Lublin

udostępnij