ME U20 Kobiet: Trzecia wygrana Polek

Dobra gra w obronie i bardzo słaba skuteczność w ataku, tak można krótko scharakteryzować mecz Polek z Rumunią. Wszechobecna duchota, panująca w hali w Druskiennikach, bardzo utrudniała grę obu drużynom. W tych trudnych warunkach o dwa punkty lepsza okazała się Reprezentacja Polski wygrywając już trzeci mecz na ME U20, Dywizji B - 52:50.
zobacz statystyki z meczu
Polki rozpoczęły spotkanie piątką: Zalesiak, Bibrzycka, Jujka, Urbaniak, Micuła. Przez pierwsze pięć minut Polki nie potrafiły wyprowadzić skutecznego ataku, dzięki czemu Rumunki wyszły na prowadzenie 5:0. Zanim Marta Urbaniak zdobyła pierwsze punkty dla Polski w tej kwarcie, dziewczyny oddały pięć niecelnych rzutów z dystansu. Przy stanie 7:2 dla Rumunek, Polki zaczęły bronić strefą. Efekt był natychmiastowy. Sześć punktów zdobytych pod rząd, dały prowadzenie Reprezentacji Polski 8:7, minutę przed końcem pierwszej kwarty. W końcówce na celny rzut z dystansu Claudii Pop, "trójką" odpowiedziała Lidia Kopczyk dając jednopunktowe prowadzenie 11:10 po dziesięciu minutach.

Druga kwarta podobnie jak pierwsza to bardzo dużo niecelnych rzutów z dystansu, przez co Rumunia szybko odzyskała prowadzenie 16:14. Polki oddawały mnóstwo niecelnych rzutów z nieprzygotowanych sytuacji, często w ostatnich sekundach akcji. Dobra gra w końcówce Gabrieli Marginean dała prowadzenie Rumunii 21:16 po pierwszej połowie. Do przerwy oddaliśmy 15 rzutów z dystansu, z czego tylko 1 był skuteczny. Nie lepiej było z rzutami za 2 punkty, gdzie na 15 rzutów tylko 4 dało efekt.

Trzecia kwarta to przede wszystkim bardzo skuteczna gra w obronie. Ponownie obrona strefą powodowała wiele błędów Rumunek, dzięki czemu Polkom udało się odrobić straty z pierwszej połowy. W głównej mierze skuteczna gra Joanny Zalesiak w ataku, która w tej kwarcie zdobyła 7 punktów, dała remis po 30 minutach gry – 35:35.

Ostatnia kwarta rozpoczęła się od akcji 2+1 Elisabeth Pavel. To bardzo podrażniło trenera Dariusza Maciejewskiego, który nakazał przyśpieszyć grę. Efektem tego, było 10 punktów
Polski przy 2 Rumunii. Tym samym dało to 5-cio punktowe prowadzenie Polek – 45:40. W ostatnich trzech minutach meczu, Rumunki skutecznie odrabiały straty, doprowadzając do remisu po 50, minutę przed końcem spotkania. Bardzo dobra gra Polek w obronie, pozwoliła na wyprowadzenie trzech ataków, aż w końcu udało się oddać skuteczny rzut do kosza. W roli kata rumuńskiej ekipy wystąpiła Marta Micuła, oddając celny rzut na sekundę przed końcem meczu. To już trzecia wygrana Polek – 52:50.

udostępnij