Polki pierwszą fazę turnieju zakończyły z bilansem 0-3, dlatego pozostaje im walka o miejsca 9-16. Mecz był wyrównany niemal przez cały czas, a żadna ze stron długo nie potrafiła wypracować przewagi większej niż cztery punkty. Udało się to dopiero na cztery minuty przed końcem, gdy po akcjach Dominiki Owczarzak i Karoliny Puss nasz zespół prowadził 53:45. Węgierki próbowały jeszcze odrabiać straty, ale w ostatnich dwóch minutach aktywna obrona Polek wymuszała straty.
- Reprezentację Węgier mieliśmy dobrze rozpracowaną. Dziewczyny w ataku bardzo chciały się przełamać, niekiedy grając zwariowane akcje. Trudno się jednak dziwić, bo cała drużyna mocno liczyła na wygraną. Kolejne dobre spotkanie zanotowała Karolina Puss, której rzuty podcięły skrzydła Węgierkom. W końcu zagraliśmy też zespołowo, notując 15 asyst, a przy tym graliśmy szybko w ataku. Z każdym spotkaniem gramy coraz lepiej, przed kolejnymi meczami jesteśmy więc dobrej myśli - mówi drugi trener i kierownik reprezentacji, Konrad Budka.
Nasz zespół zagra we wtorek z Litwą, a dzień później z Ukrainą. Dwa zwycięstwa mocno przybliżą Polskę do zajęcia 9. miejsca na turnieju.
Polska - Węgry 53:50 (18:17, 9:9, 10:12, 16:12)
Punkty dla Polska: Karolina Puss 23 (5), Dominika Miłoszewska 10, Dominika Owczarzak 10 (1), Karina Szybała 6 (2), Kinga Woźniak 2, Magdalena Koperwas 2, Aneta Burandt 0, Julia Adamowicz 0, Beata Jaworska 0, Katarzyna Jaworska 0, Nikola Kacperska 0, Monika Skrzecz 0.
Najwięcej dla Węgier: Amadea Szamosi 16.
