Przed rokiem turniej Final Four na szczeblu PZKosz odbywał się w Krośnie. Obok gospodarzy MOSiR-u grał w nim między innymi zespół z Kutna, który w półfinale sprawił dużą niespodziankę. Kutnianie zwyciężyli wówczas niepokonaną drużynę WKS Śląsk Wrocław, późniejszego triumfatora rozgrywek pierwszej ligi. Ta walka mocno wyczerpała zawodników Jarosława Krysiewicza, którzy w finale nie byli w stanie pokonać uskrzydlonego dopingiem miejscowej publiczności MOSiR-u.
W Kutnie z tej porażki nie robiono jednak tragedii, ciesząc się głównie z półfinałowego zwycięstwa ze Śląskiem. Szansa na rewanż przyszła później w półfinale pierwszej ligi, ale rewelacyjnie dysponowani zawodnicy MOSiR-u także okazali się wtedy lepsi od rywali. Wygląda jednak na to, że Polfarmex znalazł wreszcie sposób na drużyną z Krosna. Najpierw kutnianie ograli rywali w lidze - była to pierwsza porażka Krosna w sezonie - a teraz w finale Intermarche Basket Cup na szczeblu PZKosz.
Grający w roli gości gospodarze doskonale wykorzystali atut własnej hali, już na samym początku wypracowując kilku punktową przewagę. Dobrze spotkanie rozpoczął Hubert Pabian, który dzień wcześniej był najskuteczniejszym strzelcem Polfarmeksu. Dzięki jego 9 punktom oraz trójce Krzysztofa Jakóbczyka miejscowi prowadzili 11:2, a trener Dusan Radović był zmuszony zmienić założenia taktyczne swojej drużyny. Gospodarzy na moment to zatrzymało, ale tylko raz i to na początku drugiej kwarty MOSiR zbliżył się na odległość jednego trafienia z gry. Mimo dwóch prób nie zdołał doprowadzić choćby do remisu, co skutecznie wykorzystali gracze Krysiewicza.
Znów trafili dwie szybkie trójki, dzięki czemu utrzymali bezpieczną przewagę, której nie oddali już do końca. Z roli lidera dobrze wywiązał się Krzysztof Jakóbczyk, który obok 18 punktów miał 5 asysty i 4 przechwyty. Po 14 punktów rzucili zaś Pabian oraz Mateusz Bartosz.
W tym roku w rozgrywkach Intermarché Basket Cup na szczeblu PZKosz wzięły udział wszystkie drużyny grające na centralnym szczeblu rozgrywek oraz dwie trzecioligowe. Gospodarzem meczu każdej rundy była drużyna z niższej ligi, a w przypadku gdy obie grały w tej samej klasie rozgrywkowej, miejsce rozegrania spotkania wyłaniane było w drodze losowania.
Do czwartej rundy awansowały dwa zespoły z drugiej ligi, ale żaden z nich nie przedostał się do turnieju Final Four. Rezerwy Rosy Radom nie sprostały Polfarmeksowi Kutno, wicelider grupy B drugiej lgii GTK Fluor Gliwice okazał się natomiast słabszy od ówczesnego lidera pierwszej ligi MOSiR PBS Bank KHS Krosno
Trzy najlepsze drużyny Intermarché Basket Cup na szczeblu PZKosz otrzymają prawo gry w rozgrywkach centralnych Pucharu Polski, który organizowany będzie przez Polską Ligę Koszykówki.
Przed rokiem rywalizację na szczeblu PZKosz wygrał PBS Bank Efir Energy Krosno, który w finale pokonał AZS WSGK Kutno. Puchar Polski drugi raz z rzędu wywalczył zaś Trefl Sopot.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z FINAŁU I DEKORACJĘ ZWYCIĘZCÓW
Finał
O 3. miejsce
Zryw w końcówce zapewnił Intermarche Bricomarche BM SlamStali Ostrów Wielkopolski trzecie miejsce, które premiowane jest grą w rozgrywkach centralnych Pucharu Polski. W finale pocieszenia ostrowianie pokonali 62:56, nie pozwalając rywalom trafić do kosza w ostatnich pięciu minutach meczu. 18 punktów, 7 zbiórek oraz 6 strat zanotował w drużynie Stali Marcin Dymała.
Adam Wall