Spotkanie rozpoczęło trafienie Pawłowskiego, lecz w kolejnych minutach mocna gra na kontakcie nie przynosiła punktów dla żadnej ze stron. Wszystko to przerwało trafienie Rducha po 2,5 minutach gry. Jeszcze lepiej było kilkanaście sekund później, gdy zupełnie zagubieni mistrzowie Europy popełniali błąd za błędem oraz razili nieskutecznością. Polska „punktowała” w dalszym ciągu i po 5 minutach gry i akcji 1+1 Hicksa było już 10:3.
Kolejne trafienie Rducha to już wynik – 14:3. Tak rozpędzona kadra Polski kolejny raz za sprawą Hicksa powiększała jeszcze przewagę – 16:6. Od tego momentu przebudzili się rywale, którzy skutecznymi akcjami zmniejszali straty. Jednakże wypracowana wcześniej przewaga wystarczyła aby wygrać i awansować do półfinału. Mecz zakończyły dwa celne rzuty wolne tego który rozpoczął – Pawła Pawłowskiego.
Półfinałowy mecz z Serbią o godz. 10:45.
