Polski ostatni mecz drugiego turnieju w Chinach rozpoczęły od huraganowych ataków i już po kilku sekundach prowadziły 6:2. Jednakże rywalki, które w poprzednim spotkaniu z Polską bazowały głównie na rzutach zza linii 6,75 i tym razem były skuteczne (3x3). Kolejne minuty to ponownie szybka i skuteczna gra Polek, akcja 2+1 Szajtauer dała wynik 16:11. Po 10 minutach gry było 24:17 a w zespole Korei widać było coraz większy chaos.
Druga kwarta to wykorzystywanie przewagi pod koszem, gdzie skuteczna była Joanna Grymek oraz Daria Marciniak. „Swoje” dodawała jeszcze Paulina Misiek i w 16 minucie gry Polska prowadziła 36:20. Nic się nie zmieniło również przed przerwą, gdzie Koreanki w dalszym ciągu szukały swoich szans na obwodzie – na próżno. Do „szatni” Polska schodziła prowadzać 40:22, gdzie 9 „oczek” rzuciła Misiek, Marciniak dodała 8 a Grymek 6.
Po zmianie stron Koreanki w dalszym ciągu nie umiały znaleźć odpowiedniego dla siebie stylu gry. Zawodziła także najgroźniejsza broń jaką są rzuty za trzy punkty. Dodatkowo agresywna gra Polek wyeliminowała z gry (5 przewinień) dwie podstawowe zawodniczki w talii kart trenera Cho Sung Nama. Gdy na zegarze wybiła 30 minuta mecz było 64:37. Ostatnia kwarta emocji nie przyniosła i Polska zanotowała pierwszą wygraną na turnieju w Xiangtou.
Polska – Korea 68:56
Polska: Schmidt 12, Marciniak 11, Misiek 11, Grymek 10, Szajtauer 7, Naczk 6, Pyka 6, Poboży 4, Dobrowolska 2
