Brązowa drużyna z Amsterdamu w dniu dzisiejszym dokończyła rozgrywki grupowe, gdzie pewnie pokonała Macedonię – 22:9. W kolejnej rundzie rywalizować przyszło z Włochami oraz dobrze znanymi wicemistrzami świata i gospodarzami turnieju. O awansie przesądziła wygraną z Włochami 21:14, którzy przegrali także z Łotwą – 11:22. W ostatnim spotkaniu turnieju wspomniana Łotwa spotkała się z Polską, jednak obie strony zagrały bez presji i dość spokojnie potraktowały owe spotkanie.
- Zrealizowaliśmy plan w 100% i bardzo cieszę się z postawy zawodników, gdzie każdy włożył w ten sukces bardzo dużo. Jestem zadowolony z gry w ataku, obrona była bardzo agresywna i nie było żadnego spotkania gdzie odpuszczali. Ostatnie spotkanie z Łotwą, to tak naprawdę było spotkanie „przyjaźni”. FIBA kazała go rozegrać, jednak absolutnie nie bierzemy go pod uwagę. Dziękuję bardzo chłopakom i wszystkim którzy brali udział w przygotowaniach, całemu sztabowi trenerskiemu, fizjoterapeutom. Naszym następnym celem jest Challenger w Czerwonym Dworze pod Kownem, także jeden dzień odpoczynku i udajemy się dalej w drogę. Walec jedzie i mam nadzieję, że się nie zatrzyma! – powiedział po meczu Piotr Renkiel (trener Reprezentacji Polski 3x3).
Włochy - Polska 16:12
Szwajcaria - Polska 8:17
Tabela końcowa:
1. Włochy 2/0
2. Łotwa 2/0
3. Polska 1/1
Kadra kobiet w decydującej fazie turnieju trafiła na byłe mistrzynie świata z Włoch oraz Szwajcarię. Pierwsze spotkanie z Włochami rozpoczęło się dość dobrze, jednak w samej końcówce to jednak zespół z Półwyspu Apenińskiego był skuteczniejszy i zwyciężył. Chwilę później przyszła rywalizacja z wypoczętymi Szwajcarkami i to spotkanie miało zadecydować o awansie. Od samego początku Polska dominowała i ani przez moment nie pozwoliła aby wygrana się oddaliła. W ostatnim meczu grupowym kadra Włoch zrobiła co trzeba, czyli pokonała Szwajcarię.
- Dziewczyny do dzisiejszych gier przystąpiły bardzo zmotywowane, gdyż wiedziały o co grały. Po analizie naszej wczorajszej gry wyciągnęliśmy dużo wniosków, a mecz z Włoszkami pokazał jak naprawdę możemy grać. Przez większość meczu prowadziłyśmy z wyżej notowanym przeciwnikiem pokazując ogromną determinację i wolę walki. Włoszki były zdominowane w każdym elemencie gry, jednak doświadczenie wzięło górę i musieliśmy uznać wyższość rywala. Drugi mecz ze Szwajcarią zaczął się już 40 minut później, czyli praktycznie bez czasu na odpoczynek. Do meczu przystąpiłyśmy podwójnie zmobilizowane i od pierwszych sekund udało się zdominować rywalki. Mimo ogromnego zmęczenia dziewczyny nie odpuściły i zagrały rewelacyjne spotkanie. Jestem bardzo dumna z postawy całej czwórki w obu meczach! W kilkanaście godzin potrafiłyśmy dostosować się do gry najlepszych europejskich zespołów w 3x3 i tym samym zrobić historyczny awans kadry kobiet do Mistrzostw Europy 3x3.
Przede wszystkim ogromne podziękowania dla wszystkich dziewczyn uczestniczących w przygotowaniach: Cebulska Martyna, Kosalewicz Jastina, Kuras Paulina, Makowska Agnieszka, Morawiec Aldona, Niedźwiedzka Klaudia, Ossowska Jowita, Podgórna Kamila, Pyka Martyna, Sklepowicz Zuzanna, Sosnowska Klaudia, Szczurewska Karina, Szott- Hejmej Agnieszka, Trzeciak Katarzyna oraz dla sztabu: Vadim Czeczuro, Bartłomiej Koziatek, a także fizjoterapeutów Michała Wesołowskiego i Bartłomieja Idziaka – podsumowała turniej Karolina Szlachta (trener Reprezentacji Polski kobiet).
Polska - Włochy 21:14
Łotwa - Polska 21:13
Tabela końcowa:
1. Łotwa 2/0
2. Polska 1/1
3. Włochy 0/2
Turniej finałowy odbędzie się od 30 sierpnia do 1 września w Debreczynie.
