Nasza kadra broniła w Ułan Bator srebrnego medalu wywalczonego przed rokiem w Lublinie. Polki bezbłędnie poradziły sobie w rozgrywkach grupowych - wygrały wszystkie cztery spotkania. Szczególnie cenne było zwycięstwo z Niemkami 21:20, w których składzie zagrały dwie aktualne mistrzynie olimpijskie. Oprócz tego w pokonanym polu biało-czerwone zostawiły drużyny Kenii (21:4), Izraela (18:13) i Mongolii (21:15).
W ćwierćfinale Polska trafiła na Chiny i nasz przeciwniki postawił mocne warunki. Od początku prowadził różnicą 4-5 punktów. Polki jednak podjęły walkę i udało się im zniweelować tę stratę i doprowadzić do remisu 13:13. Wydawało się, że już przejmują inicjatywę, gdy po faulu na Julii Bazan sędzia odgwizdała przewinienie oznaczające dwa rzuty wolne. Niestety drugi z sędziów błędnie dopatrzył się braku wyjścia za linię rzutów za 2 punkty Aleksandry Pszczolarskiej. Chinki zdobyły czternasty punkt, a że do końca spotkania pozostało tylko kilka sekund, nasze reprezentantki musiały uciekać się do fauli. Po jednym z nich dwa rzuty wolne w samej końcówce wykorzystały rywalki i wygrały 16:13.
Polki dzięki dobremu bilansowi meczów w całym turnieju zostały ostatecznie sklasyfikowane na piątej pozycji. Mistrzostwo Świata wywalczyły Stany Zjednoczone, które pokonały w finale Holandię. W meczu o trzecie miejsce Chiny pokonały Niemcy. W Mongolii zespół trener Małgorzaty Misiuk reprezentowany był przez Julię Bazan, Aleksandrę Pszczolarską, Martę Stawicką i Klaudię Wnorowską.