Euroliga: Wisła lepsza w meczu na szczycie

W tym tygodniu z polskich drużyn rywalizujących w Eurolidze najlepiej wykazały się koszykarki Wisły Can-Pack Kraków, które w meczu na szczycie pokonały BLMA Montpellier 66:58 i z bilansem 3-0 objęły przewodnictwo w grupie C. Na pierwszą wygraną czekają wciąż Asseco Prokom i Lotos Gdynia.
news

Trzecia kolejka w żeńskiej Eurolidze znów należała do Wiślaczek, które tym razem przed własną publicznością były lepsze w pojedynku dwóch niepokonanych wciąż ekip w grupie C. O zwycięstwie Polek zadecydowała przede wszystkich szczelna defensywa, która wymusiła aż 22 straty rywalek! Z 17 punktami najskuteczniejszą tego wieczoru była Nicole Powell z Wisły Can-Pack.

Wisła Can-Pak Kraków - BLMA Montpellier 66:58 (17:21, 13:8, 16:13, 20:16)

Wisła Can-Pack: Nicole Powell 17, Anke De Mondt 10, Milka Bjelica 9, Ana Dabovic 9, Petra Ujhelyi 9, Erin Phillips 8, Katarzyna Krężel 2, Paulina Pawlak 2, Joanna Czarnecka 0.

BLMA Montpellier: Stephany Skrba 14, Kristen Mann 13, Fatimatou Sacko 9, Edwige Lawson 6, Gaelle Skrela 6, Virginie Bremont 6, Ana Lelas 4, Sandra Dijon 0.

Skazywani na porażkę koszykarze mistrza Polski długo walczyli jak równy z równym - i to na parkiecie rywala - z niezwykle silną Barceloną, lecz w czwartej kwarcie nie starczyło im już sił. Asseco Prokom przegrał ostatnią część spotkania 15:24. Nie do zatrzymania był Erazem Lorbek, który trafiał większość rzutów i zakończył spotkanie z dorobkiem 20 punktów. W polskiej ekipie z 15 "oczkami" najlepszy był rozgrywający Oliver Lafayette.

Regal Barcelona - Asseco Prokom 88:61

Regal FC Barcelona: Erazem Lorbek 20, Juan Carlos Navarro 14, Marcelinho Huertas 11, Chuck Edison 10, Pete Mickael 10, Boniface Ndong 9, Kosta Perovic 9, Fran Vazquez 3, Ioe Ingles 2, Xavier Rabaseda 0, Josep Perez 0, Victor Sada 0

Asseco Prokom: Oliver Lafayette 15, Alonzo Gee 10, Donatas Motiejunas 9, Adam Łapeta 9, Piotr Zamojski 8, Jerel Blassingame 7, Łukasz Seweryn 3, Adam Hrycaniuk 0, Przemysław Frasunkiewicz 0, Piotr Szczotka 0, Fiedor Dmitriew 0;

Koszykarki Lotosu wciąż pozostają bez zwycięstwa w tegorocznych rozgrywkach Euroligi. Tym razem zdecydowanie przegrały na własnym parkiecie z ekipą ROS, która w sezonie 2010/11 zajęła czwarte miejsce w tych prestiżowych rozgrywkach, a teraz jest zaliczana do grona faworytów. Hiszpańska drużyna szybko przejęła inicjatywę, głównie dzięki lepszym warunkom fizycznym. W Lotosie 18 punktów rzuciła Justyna Żurowska, jednak poniżej swojego poziomu zagrały dotychczasowe liderki.

Lotos Gdynia - ROS Casares 72:90

Lotos Gdynia: Justyna Żurowska 18, Adrijana Knezevic 16, Ines Ajanovic 10, Aneika Henry 7, Magdalena Ziętara 7, Gerald Robert 6, Natalia Plumbi 4, Jolene Anderson 2, Ivana Jalcova 2.

Ros Casares Walencja: Isabelle Yacoubou 23, Ann Wauters 18, Sancho Lyttle 18, Eshaya Murphy 9, Jana Vesela 6, Silvia Dominguez 6, Laia Palau 6, Katalin Honti 4, Miriam Foraste.

 

udostępnij