Podopieczne Krzysztofa Koziorowicza wspierane dopingiem własnej publiczności w tym niezwykle wyrównanym spotkaniu w 2. kwarcie prowadziły już nawet różnicą 5 punktów (31:26). Po zmianie stron losy zawodniczki Beretta potrafiły nawet wyrównać, jednak końcówka trzeciej części gry należała do CCC, które prowadziła zdobywczyni 21 punktów i 10 zbiórek Sharnee Zoll. W 29. minucie drużyna Koziorowicza prowadziła nawet 51:41. Zawodniczki Beretty nie poddawały się i były bliskie wyrównania, lecz pierwsze historyczne zwycięstwo CCC zapewniły amerykańskie koszykarki.
CCC Polkowice - Beretta Famila Schio 68:65 (20:19, 13:12, 18:13, 17:21)
CCC: Zoll 21, Perovanovic 15, Petronyte 9, Majewska 8, Frazee 8, Musina 4, Maltsi 3, Gajda 0.
Dość niespodziewanej porażki w Brnie doznały niepokonane dotychczas koszykarki Wisły Can-Pack. Krakowianki wystąpiły osłabione brakiem powracającej do zdrowia Eweliny Kobryn. Jeszcze w ostatniej części spotkania Wiślaczki prowadziły 58:56, lecz wówczas serię 8:0 zanotowały rywalki, co okazało się decydującym momentem tego spotkania. Na nic zdały się 22 punkty Erin Phillips.
Frisco Brno - Wisła Can-Pack Kraków 70:65 (16:16, 20:19, 15:14, 19:16)
Wisła: Phillips 22, Bjelica 13, Ujhelyi 12, Powell 10, Dabovic 6, Krężel 2, De Mondt 0, Pawlak 0.
Koszykarze Asseco Prokomu wciąż pozostają bez wygranej w sezonie 2011/12 w Eurolidze. Tym razem podopieczni trenera Tomasa Pacesasa ulegli 62:70 z Olimpiją w Lublanie. O ich porażce przesądziła przede wszystkim przegrana 16:25 pierwsza kwarta. Mistrzowie Polski w czwartej kwarcie zaczęli odrabiać straty, jednak nie starczyło im czasu. Z 13 punktami najlepszym strzelcem Asseco Prokomu był Alonzo Gee.
Union Olimpija - Asseco Prokom Gdynia 70:62 (25:16, 15:17, 18:14, 12:15)
Asseco: Gee 13, Lafayette 12, Seweryn 9, Łapeta 8, Motiejunas 7, Blassingame 4, Hrycaniuk 4, Szczotka 2, Kuebler 2, Zamojski 1, Dmitriev 0,