7. miejsce dla Polonii Warszawa

Koszykarze MKS Polonii Warszawa zajęli siódme miejsce w mistrzostwach Polski juniorów. W swoim ostatnim meczu w tej kategorii wiekowej podopieczni Grzegorza Nurowskiego pokonali MKS Smyk Prudnik 81:66. Poważnej kontuzji kolana, w ostatnich sekundach meczu nabawił się skrzydłowy „czarnych-koszul” Jakub Pawlak.

Prudniczanom w odniesieniu wygranej nie pomógł Kacper Stalicki, który rzucił 31 punktów, wymuszając przy tym 14 fauli. Z powodu drobnego urazu barku cały mecz na ławce rezerwowych spędził rozgrywający Polonii i reprezentacji Polski do lat 18 Michał Kwiatkowski.

 zobacz statystyki meczu

Tak występy swoich zespołów podsumowali trenerzy:

Grzegorz Nurowski (MKS Polonia Warszawa): Nie dość, że podczas finałowego turnieju prześladował nas pech sportowy, to na konie mój zawodnik doznał poważnej kontuzji. Podobno nieszczęścia chodzą parami. Liczyliśmy na coś więcej jak siódme miejsce, bo nikt na turnieju finałowy nie przyjeżdża po to, aby nie myśleć o półfinale. A że nie były to marzenia wyssane z palca najlepiej świadczą nasze wyniki w ćwierćfinałach i półfinałach, gdzie pokonaliśmy miedzy innymi SKM Zastal Zielona Góra, który jest wyżej od nas. Jest jednak druga strona medalu. Do Pruszkowa nie przyjechał WKS Śląsk Wrocław, który pokazał olbrzymie serce do gry w turnieju półfinałowym. Nie ma też Trefla Sopot, zespołu, który awans do finałów stracił w meczu zakończonym po czterech dogrywkach. Jako trener osiągnąłem już pełnoletniość, bo pracuje w tym fachu osiemnaście lat, życie nauczyło mnie, że trzeba w tym wszystkim zachować umiar, rozsądek i pokorę. Nieskromnie jednak dodać, że w ciągu dwunastu lat w Polonii sześciokrotnie awansowałem do turnieju finałowego w tej kategorii wiekowej, a co ważne z czterema kolejnymi grupami, które miałem okazję prowadzić (rocznik ’83, ’85, ’89, ’92). Z tego mam satysfakcję. Zaczynając tegoroczny sezon myśleliśmy o turnieju finałowym i to nam się udało. Jesteśmy z tego zadowoleni.  

Tomasz Michalak (MKS Smyk Prudnik): Po pierwszym meczu, w którym wygraliśmy z ŁKS-em KM Łódź, mieliśmy szansę awansować do czwórki. Niestety nam się nie udało. Było to widać zwłaszcza w meczu o siódme miejsce, podczas którego chłopcy myślami byli daleko od wydarzeń na parkiecie. Zaczynając tegoroczny sezon postawiliśmy sobie za cel turniej finałowych, po zwycięstwie w turnieju finałowym w Słupsku udało nam się go zrealizować. Za występy w tej kategorii wiekowej wyróżnienia należą się Kacprowi Stalickiemu i Tomaszowi Madziarowi, a w turnieju finałowym z dobrej strony zaprezentował się rozgrywający Jarosław Oleksy.

Adam Wall

udostępnij