o 3. miejsce: Nieudany rewanż Pyry

Nie udał się poznańskiej Pyrze rewanż nad GTK Gdynia za porażkę w spotkaniu grupowym. W równie emocjonujących okolicznościach poznaniacy przegrali z zespołem Zbigniewa Balińskiego 66:68. Zwycięstwo gdynianom dało trafienie za trzy punkty Wiktora Nałęcza na 2,6 sekundy przed końcem meczu.

zobacz statystyki meczu

Spotkanie o brązowy medal lepiej rozpoczęli podopieczni Macieja Piekarczyka, którzy po 4. minutach gry prowadzili 8:0, a pierwsze punkty gdynianie zdobyli dopiero w 5. minucie gry po rzucie wolnym Jakuba Pietkiewicza. Chwilę później zespół z Trójmiasta zanotował run 10:0, na koniec pierwszej kwarty trójkę trafił Wiktor Nałęcz i to zespół Zbigniewa Balińskiego wygrał pierwszą kwartą 16:15.

W drugiej odsłonie stroną przeważającą byli młodzi gdynianie, którzy po trafieniach Jakuba Derkowskiego prowadzili najpierw 23:19, a chwilę później po punktach Wiktora Nałęcza 29:25. Do przerwy zespół z Gdyni utrzymał minimalne prowadzenie 32:29.

Trzecią kwartę lepiej rozpoczęła poznańska Pyra, która już po 3. minutach gry odzyskała prowadzenie 35:34. Do końca trzeciej kwarty trwała wymiana ciosów, Pyra wygrała ostatnie 3. minuty trzeciej kwarty 10:4 i po 30. minutach to koszykarze ze stolicy Wielkopolski prowadzili 51:48.

W zespole gdyńskim do pracy w ostatniej kwarcie bierze się kapitan zespołu Jakub Derkowski, zdobywa 12 z 20 punktów. Na 12 sekund przed końcem spotkania Pyra po trafieniu Marka Walczaka obejmuje prowadzenie 66:65. Gdynianie rozgrywają ostatnią akcję w narożniku boiska pozostaje nie kryty Wiktor Nałęcz, do niego zagrywa piłkę Derkowski a ten z narożnika trafia za trzy punkty – 68:66 i do końca spotkania 2,6 sekundy. Trener Maciej Piekarczyk prosi o przerwę, ale ostatni rzut poznaniaków zostaje zablokowany i to gdynianie mogą cieszyć się z medalu.

Posłuchaj trenerów po meczu:
Maciej Piekarczyk (Pyra Poznań)
Zbigniew Baliński (GTK Gdynia)

udostępnij