Gospodarze dobrze rozpoczęli finałowy pojedynek. Po 2. minutach gry prowadzili 4:1, ale chwilę później do pracy zabrali się liderzy WKK i po trafieniach Zubera i Szymkiewicza wrocławianie zanotowali run 11:0 i na tablicy wyników było 17:6 dla WKK. Chwilę później gospodarze zmniejszają straty do pięciu oczek (15:20), ale drugi oddech łapie WKK i po 10 minutach gry wrocławianie prowadzą 31:19.
Drugą kwartę od dwóch rzutów za trzy punkty rozpoczyna Filip Struski i prowadzenie WKK zbliża się do 20 punktów (37:19). Do końca drugiej kwarty na parkiecie trwa wyrównana walka, ale wrocławianie przez cały czas kontrolują boiskowe wydarzenia. Po 20. minutach gry na tablicy wyników 49:33 dla ekipy z Dolnego Śląska.
Trzecią odsłonę za sprawą bardzo dobrej postawy swoich liderów WKK wygrywa 17:10, prym na boisku wiodą Filip Struski, Norman Zuber, Daniel Szymkiewicz i Michał Głuchowicz. Przed ostatnią ćwiartką WKK prowadzi z bezpieczną przewagą 66:43.
Ostatnia kwarta nie zmienia obrazu gry, gospodarze próbują, walczą bardzo ambitnie o każdą piłkę, ale stroną zdecydowanie przeważającą są zawodnicy WKK Wrocław. Kiedy na niespełna 4. minuty przed końcem spotkania za trzy punkty trafia Filip Struski prowadzenie WKK wynosi 25 punktów (79:54), wówczas staje się jasne, że miejscowi nie odwrócą już losów finałowego spotkania. WKK rozpoczyna świętowanie pierwszego w historii klubu złotego medalu.
Posłuchaj trenerów po meczu:
Piotr Gliniak (WKK Wrocław)
Aleksander Ziobro (Basket Team Opalenica)
