Grupa I: Spóźniony finisz poznanianek

Pojedynek ŁKS Basket Women Łódź z INEĄ AZS Poznań mógł rozstrzygnąć półfinałowy turniej. Ewentualna wygrana akademiczek dawała im bowiem drugie zwycięstwo i przy równoczesnej drugiej porażce ŁKS-u pewny awans do turnieju finałowego. Po dramatycznej końcówce i pogoni koszykarek ze stolicy Wielkopolski, to jednak łodzianki mogły cieszyć się z bardzo cennej wygranej.

zobacz statystyki meczu

Akademiczki świadome stawki meczu rozpoczęły bardzo dobrze i prowadziły 13:10. Końcówka pierwsze j kwarty to jednak seria punktowa łodzianek, którym udało się objąć trzypunktowe prowadzenie. Od tego momentu inicjatywa należała do zawodniczek ŁKS Basket Women, ale niemiłosiernie pudłowała Roksana Schmidt, a to trzymało rywalki tuż za plecami. Liderka łódzkiej drużyny z pierwszych siedmiu rzutów z gry trafiła tylko raz, a przez to jej zespół prowadził po pierwszej połowie tylko 33:27.

Gdy po zmianie stron wspomniana Schmidt otworzyła się w rzutach zza łuku, a na tablicy wyników pojawił się wynik 40:29 wydawało się, że podopieczne Mariusza Michalaka złapały wiatr w żagle i odpowiedni rytm gry, a to przełoży się na spokojną wygraną. Co prawda akademiczki mocno starały się odrobić straty, ale łodzianki trzymały cały czas dystans.

Wszystko to zmieniło się na dwie minuty przed końcem meczu, kiedy to poznanianki przypuściły frontalny atak. Dziesięciopunktowa przewaga ŁKS-u spadła do zaledwie dwóch punktów, a team INEI AZS miał kilka okazji na doprowadzenie do remisu i odmianę losów meczu. Ostatecznie akademiczkom zabrakło jednak czasu i skuteczności i to łodzianki mogły cieszyć się z dwupunktowej wygranej.

Wygrana łódzkiej drużyny powoduje, że przy ewentualnym triumfie w niedzielę nad gospodyniami turnieju, ekipą AZS UMCS Lublin, to łodzianki zameldują się w turnieju finałowym. Ciężko bowiem liczyć, że ktokolwiek jest w stanie postawić się faworytkom z Gdyni, które turniej ten powinny przejść bez żadnych strat punktowych.

udostępnij