Pojedynek, który może mieć niebagatelne znaczenie dla losów awansu do półfinałów, od początku był niesamowicie wyrównany. Od pierwszych minut było również wiadome, że ton rywalizacji po stronie drużyny z Warszawy nadawać będą Dominika Miłoszewska oraz Monika Bieniek. To z ich zatrzymaniem najwięcej problemów miały zawodniczki Basket 25 Bydgoszcz i to przez dyspozycję tych dwóch koszykarek team ze stolicy prowadził po pierwszej połowie różnicą 5 oczek.
Po przerwie zawodniczki z miasta nad Brdą rozpoczęły pogoń za rywalem, a ta zaowocowała remisem przed decydującą częścią meczu. Emocje warszawianki szybko jednak rozwiały, a wszystko za sprawą wspominanej już Miłoszewskiej. 17-letnia środkowa co chwilę znajdowała receptę na zaskoczenie defensywy bydgoszczanek i to ona ustaliła końcowy wynik spotkania na 80:67, oczywiście na korzyść swojego zespołu.
Mierząca 188 centymetrów koszykarka rozegrała kapitalne zawody, w których wywalczyła 30 punktów, trafiając 13 z 19 oddanych rzutów z gry. Do tego dołożyła jeszcze m.in. 12 zbiórek i 3 asysty, będąc prawdziwym katem bydgoszczanek. Dzielnie wspierała ją również Bieniek z 13 oczkami, 8 zbiórkami i 6 asystami w swoich statystykach.
Bydgoszczanki walczyły niezwykle ambitnie, ale nie znalazły recepty na Miłoszewską, a to kosztowało je porażkę w inauguracyjnym meczu finałowego turnieju. Młode zawodniczki Basket 25 pozostawiły po sobie jednak bardzo dobre wrażenie. Za to jednak na tym szczeblu rozgrywek nikt punktów w tabeli nie przyznaje...