1 liga męska: Powiało niespodziankami

Miała to być kolejka gospodarzy, a niewiele brakowało by była to kolejka gości. Aż w czterech z ośmiu spotkań zwyciężali przyjezdni. Dużą niespodziankę sprawiła Polonia 2011 Warszawa, która w Łodzi nie dała szans miejscowemu ŁKSowi. Drugie zwycięstwo zanotował też beniaminek z Krosna.
Żubry Białystok - Stal Stalowa Wola 66:71
Osłabiona brakiem Pawła Pydycha (kontuzja kręgosłupa) oraz z grającym na jednej nodze Michałem Wołoszynem Stal Stalowa Wola pokonała Żubry Białystok 71:66. W połowie trzeciej kwarty Żubry prowadziły 45:38, by za chwilę przegrywać 45:52. W nerwowej końcówce obudził się niewidoczny wcześniej Bartłomiej Szczepaniak (17 punktów i 6 zbiórek w całym meczu), który trafiał nawet mimo asysty dwóch obrońców.
ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź - Polonia 2011 Warszawa 67:98
Drugie zwycięstwo w sezonie zanotowała Polonia 2011 Warszawa, która w Łodzi pokonała miejscowy ŁKS 98:67. Pierwsza połowa nie zapowiadała tak wysokiego zwycięstwa gości. Polonia 2011 na przerwę schodziła prowadząc różnicą dwóch punktów (39:37). Później agresywna obrona na całym boisku spowodowała, że łodzianie mieli problemy z wyprowadzeniem piłki spod własnego kosza. - Cieszę się, że zawodnicy poradzili sobie na tak gorącym terenie, z głośno dopingującą publicznością. To dobrze świadczy o stronie
mentalnej zawodników ? mówił po spotkaniu zadowolony trener Polonii 2011 Mladen Starcević. Najskuteczniejszym zawodnikiem gości był Dardan Berisha (20 punktów). Po tej wygranej drużyna z Warszawy awansowała na pierwsze miejsce w tabeli.
Sokół Łańcut - Sudety Jelenia Góra 73:62
Koszykarze Sokoła Łańcut szybko otrząsnęli się po dotkliwej porażce w Warszawie. W sobotę podopieczni Dariusza Kaszowskiego zwyciężyli pewnie beniaminka z Jeleniej Góry. Od samego początku inicjatywa należała do gospodarzy, którzy systematycznie lecz powoli powiększali swoją przewagę. Sokół do wygranej poprowadził Adrian Mroczek-Truskowski (16 punktów, 8 zbiórek i 4 przechwyty). Aż 5 bloków w drużynie Sudetów miał Jakub Czech.
AZS PWSZ OSRiR Kalisz - Resovia Rzeszów 64:58
Dysponującą wąską ławką rezerwowych Resovia Rzeszów skazywana była na dotkliwą porażkę w Krośnie. Tymczasem podopieczni Bogusława Wołoszyna niemalże do ostatniej chwili liczyli się w walce o zwycięstwo. Problemów z faulami nie wieli w końcu wysocy, dzięki czemu trener Woloszyn mógł skutecznie rotować składem. Na uwagę zasługuje kolejny dobry mecz w pierwszej lidze 16-letniego Kacpra Młynarskiego (10 punktów i 4 zbiórki). Po przeprowadzce do Kalisza odżył Jakub Dryjański (14 punktów i 8 zbiórek), który był najlepszym graczem gospodarzy.
Big Star Tychy - AZS AWF Katowice 85:69
Drugie derby Śląska i drugie zwycięstwo podopiecznych Tomasza Służałka. Przed tygodniem drużyna Big Stara była lepsza od MKS Dąbrowa Górnicza, w sobotę nie dała szans AZSowi AWF Katowice. Pod koszami szalał Damian Kulig, który oprócz 18 punktów miał aż 13 zbiórek i 4 asysty (najwięcej w swoim zespole). Cała drużyna gospodarzy aż 10-krotnie blokowała rzuty rywali ? najlepszy pod tym względem był również Kulig (4 bloki). Mierzący 198 cm wzrostu Mariusz Piotrkowski tydzień temu w spotkaniu z Żubrami miał aż 7 zbiórek w ataku, przeciwko Big Starowi powtórzył ten wyczyn.
Znicz Basket Pruszków - Asseco Prokom II Sopot 92:63
Podopieczni Bartłomieja Przelazły rozgrywki rozpoczęli od wyjazdowego zwycięstwa nad Resovią Rzeszów. W sobotę w Pruszkowie nie dali szans rezerwą Asseco Prokomu Sopot. Goście prowadzili tylko na początku (9:2 w 3 minucie), później mecz toczył się już pod dyktando koszykarzy Znicza Basket. - O naszej wygranej zadecydowała dobra obrona oraz konsekwentna gra w ataku. Pomimo słabego początku cały czas byłem spokojny o wynik - mówił po spotkaniu trener Znicza Basket Bartłomiej Przelazły. Przewaga pruszkowian była na tyle wysoka, że trener Przelazły mógł sobie pozwolić na wprowadzenie wszystkich zawodników. Pierwszy mecz w dorosłej koszykówce rozegrał 17-letni Kacper Krajewski. Miejscowych do wygranej poprowadził, dwa lata starszy od Krajewskiego, Michał Aleksandrowicz (20 punktów, 6 asyst i 6 przechwytów).
Intermerche Zastal Zielona Góra - MOSiR Krosno 75:77
Beniaminek z Krosna do tej pory gra bez kompleksów. Podopieczni Andrzeja Zamirskiego tydzień temu zwyciężyli rezerwy Asseco Prokomu Sopot, teraz uporali się solidną drużyną Intermarche Zastal. Po 30 minutach różnicą 9 punktów prowadzili gospodarzy. Twarda obrona oraz szybka gra w ataku pozwoliła przyjezdnym szybko odrobić straty w czwartej kwarcie. Po celnym rzucie Piotra Pluty goście wyszli na jednopunktowe prowadzenie (67:66), którego nie oddali już do końca. Krosno do wygranej poprowadził Marcin Salamonik (22 pkt i 5 zbiórek)
Siarka Tarnobrzeg - MKS Dąbrowa Górnicza 67:73
Nie tak wyobrażał sobie pierwszy mecz w nowym sezonie przed własną publicznością trener Zbigniew Pyszniak. Naszpikowana doświadczonymi i ogranymi w pierwszej lidze zawodnikami Siarka przegrała z grającym niemalże identycznym jak w drugiej lidze składem MKS Dąbrowa Górnicza. Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy po akcji Michała Barana prowadzili 12:1. Później mecz się wyrównał, goście na pierwsze prowadzenie w meczu wyszli na cztery minuty przed końcem po rzucie Łukasza Szczypki. Przyjezdnych do wygranej poprowadził Radosław Basiński (13 punktów i 4 asysty)

udostępnij