Z czterech rozegranych spotkań w play-off każda z drużyn wygrała po dwa. Zarówno Rosa jak i MKS raz triumfowały w tej rywalizacji na wyjeździe. Każde z tych spotkań było niezwykle zacięte, podobnie jak w rundzie zasadniczej, a o sukcesie decydowały detale. MKS wygrywał w meczach nr dwa i cztery, w tym ostatnim dobrze radząc sobie z presją. Porażka dla podopiecznych Wojciecha Wieczorka oznaczałby bowiem koniec marzeń o awansie do finału. MKS długo w tym spotkaniu prowadził, ale w połowie ostatniej kwarty stracił swoją przewagę. Rosa po kilku szybkich akcjach doprowadziła do wyniku 85:82 i gdyby nie przewinienie techniczne Marcina Kosińskiego mogła prowadzić jeszcze wyżej. Wówczas dziewięć punktów z rzędu uzyskali jednak gracze MKS, rozstrzygając tym samym zawody na swoją korzyść. Rosa w niedzielę nie tylko przegrała, ale straciła na jeden mecz Kosińskiego, dla którego było to trzecie przewinienie techniczne. Z tego powodu ten utalentowany obrońca nie będzie mógł zagrać w decydującym spotkaniu tej pary.
To trzeci półfinał pierwszej ligi z rzędu dla MKS. W dwóch wcześniejszych dąbrowianie przegrywali decydujące spotkania, tracąc tym samym szansę na awans do TBL. Wcześniej prawo gry w najwyższej klasie rozgrywek w Polsce dawał sam awans do finału.
Dla zwycięzcy tej rywalizacji miejsce w finale pierwszej ligi będzie największym sukcesem w historii istnienia klubu.
Rosa Radom – MKS Dąbrowa Górnicza (środa, godzina 18:00)
Najlepsi punktujący tej pary w play off: Artur Donigiewicz (19,3 pkt) - Michał Wołoszyn (17 pkt)
Najlepsi zbierający tej pary w play off: Artur Donigiewicz (8,3 zbiórki) - Rafał Kulikowski (6,8 zbiórki)
Najlepsi podający tej pary w play off: Piotr Kardaś (3,3 asysty) - Grzegorz Grochowski (6,5 asysty)
Stan rywalizacji – 2:2 (80 : 79 i 85 : 91 w Radomiu oraz 61 : 65 i 94 : 90 w Dąbrowie Górniczej)
