Ta para może grać tylko awansem

Historia czasem lubi się powtarzać. AZS Radex Szczecin w pierwszej rundzie grał z NETO Sokołem w Łańcucie ponad miesiąc przez wyznaczonym terminem kolejki. Teraz przyszedł czas na rewanż, który również zostanie rozegrany awansem. Mecz odbędzie się w poniedziałek.
news

Akademicy mieli zmierzyć się NETO Sokołem dopiero w przedostatniej serii spotkań, czyli pod koniec marca. Korzystając jednak z wyjazdu do Stargardu Szczecińskiego włodarze klubu zdecydowali się pozostać w województwie zachodniopomorskim. Pierwsze spotkanie w tym rejonie Polski graczom Dariusza Kaszowskiego wyszło niespecjalnie. Łańcucianie pozwolili Spójni wypracować dwudziestopunktową przewagę. Później zniwelowali ją na odległość jednego trafienia z dystansu, ale na więcej nie starczyło już czasu. NETO Sokół zapowiada walkę o wygraną w Szczecinie, lecz może być o to jeszcze ciężej niż w sobotę. Akademicy jak mało który zespół potrafią bowiem dobrze korzystać z atutu własnej hal. Do tej pory nie przegrali jeszcze w roli gospodarza i głównie dzięki temu nadal liczą się w walce o play-off. Każda kolejna wygrana znacznie ich do tego przybliża, porażka może tę drogę utrudnić. Pierwszy mecz klub z Podkarpacia wygrał wyraźnie, ale wówczas Akademicy nie grali w najsilniejszym składzie. Interesująco zapowiada się zwłaszcza rywalizacja Łukasza Pacochy, który kiedyś grał w Łańcucie, z jego byłym zmiennikiem Jaromirem Szurlejem. Niewysoki rozgrywający już nie raz udowodnił, że potrafi rywalizować z bardziej utytułowanymi rywalami, czy podobnie będzie i tym razem?

 

AZS Radex Szczecin - NETO PTG Sokół Łańcut (poniedziałek, godzina 18:00)

W pierwszym spotkaniu - 74:54 dla NETO Sokoła

 

 

aw

udostępnij