Włosi wygrywają turniej w Trydencie

Reprezentacja Włoch pokonała Polskę 76:65 i tym samym triumfowała w towarzyskim turnieju rozgrywanym w Trydencie. Najlepszym strzelcem naszej kadry był Maciej Lampe, który zdobył 24 punkty i 11 zbiórek.
news Zdjęcia | fot. Paweł Pietranik

Trener Dirk Bauermann w trzecim kolejnym spotkaniu postawił na inną wyjściową piątkę. Tym razem Polacy rozpoczęli mecz w składzie: Łukasz Koszarek, Przemysław Zamojski, Mateusz Ponitka, Michał Ignerski i Maciej Lampe. Właśnie ten ostatni zawodnik był najbardziej aktywny w ataku reprezentacji - zdobył pierwszych dziesięć punktów kadry. Mecz był bardzo wyrównany, a w pewnym momencie, po trafieniu z dystansu Adama Waczyńskiego, Polska wygrywała 17:10. Później Włochom udało się jednak doprowadzić do remisu.

W drugiej kwarcie trener Bauermann testował różne ustawienia. Łukasz Wiśniewski był sprawdzany jako rozgrywający, a później na parkiecie pojawili się razem Łukasz Koszarek i Krzysztof Szubarga. Rywale grali bardzo dobrze w ataku, wykorzystując swoje przewagi. Skuteczni byli przede wszystkim Nicolo Melli i Stefano Mancinelli. Po punktach tego ostatniego Włosi prowadzili 35:23. Polacy nie pozwolili jednak na dalsze powiększanie przewagi przez rywali.

W całej pierwszej połowie kadra lepiej radziła sobie w walce o zbiórki, ale była zespołem mniej skutecznym (szczególnie w rzutach za dwa punkty) od gospodarzy. Liderem był Maciej Lampe z 14 punktami i ośmioma zbiórkami.

Trzecia część gry była pod kontrolą zespołu trenera Simone Pianigianiego. Adam Waczyński zdobył kilka ważnych punktów, a najważniejszą postacią polskiego zespołu pozostawał Lampe. W ekipie Włoch nieźle w ataku radzili sobie Alessandro Gentile i Pietro Aradori, co pozwalało tej drużynie na powiększanie prowadzenia.

Zespół trenera Bauermanna w ostatniej kwarcie pokazał ambitną grę i walczył o jak najbardziej korzystny wynik. Było to możliwe dzięki lepszej grze ze strony Mateusza Ponitki i Krzysztofa Szubargi. Ostatecznie reprezentacji udało się zbliżyć na 11 punktów straty do rywali i wygrać tę część meczu 17:12.

Polacy nie byli już tak skuteczni z dystansu, jak w czwartkowym meczu przeciwko Gruzji. Włosi pokazywali często bardzo agresywną obronę, co przekładało się na ich przechwyty i punkty zdobywane z kontrataku. Biało-czerwoni z kolei przeważali w walce o zbiórki, zaliczając ich aż o 12 więcej od gospodarzy.

Zwycięstwo Włochów w tym spotkaniu oznaczało jednocześnie ich triumf w całym turnieju rozgrywanym w Trydencie (wcześniej pokonali zarówno Gruzję, jak i Izrael).

- Turniej we włoskim Trydencie za nami. Oceniamy go pozytywnie. Graliśmy bez Marcina Gortata i Thomasa Kelatiego. Trener miał możliwość skorzystania ze wszystkich pozostałych zawodników. Ćwiczyliśmy schematy zarówno w ataku, jak i w obronie. Czekamy z niecierpliwością na kolejny mecz sparingowy, tym razem z mistrzami Europy - mówi Marcin Widomski, generalny menedżer reprezentacji Polski.

Do rozpoczęcia EuroBasketu pozostało 26 dni. Pierwszym rywalem Polaków na Słowenii 4 września o godz. 14.30 będą Gruzini. Następny sparing reprezentacja Polski rozegra we wtorek 13 sierpnia w Hiszpanii. Rywalami będą gospodarze - mistrzowie Europy.

Więcej na temat reprezentacji Polski i przygotowań do EuroBasketu na Słowenii na stronie kadra.pzkosz.pl

 

Włochy - Polska 76:65 (17:17, 24:15, 23:16, 12:17)

Polska: Lampe 24, Szubarga 10, Ponitka 9, Waczyński 9, Koszarek 6, Karnowski 3, Ignerski 2, Hrycaniuk 2, Zamojski 0, Wiśniewski 0, Chyliński 0, Gielo 0

Włochy: Gentile 17, Aradori 12, Belinelli 10, Mancinelli 10, Melli 9, Cusin 8, Cinciarini 4, Rosselli 2, Cavaliero 2, Vitali 2, Poeta 0, Diener 0, Magro 0, Moraschini 0

Pełne statystyki z meczu są dostępne TUTAJ

udostępnij