Podkarpacie szuka punktów, a SKK utrzymania

Po kontuzji Grzegorza Grochowskiego MKS Dąbrowa Górnicza określa się mianem zespołu bez ukształtowanego rozgrywającego. W niedzielę w Krośnie PBS Bank Efir Energy z być może najlepszą jedynką ligi Kamilem Łączyńskim zmierzy się właśnie z ekipą z Zagłębia, jak wypadnie w tym starciu? Dzień wcześniej o zachowanie ostatniej szansy na uniknięcie play-out zagra SKK Siedlce.
news Zdjęcia | kosz.info

Franz Astoria Bydgoszcz - Siedlecki Klub Koszykówki Siedlce (sobota, godzina 17:00)

Przykład SKK po raz kolejny pokazuje, że w sporcie liczy się tu i teraz, a nie to co było w przeszłości. Siedlczanie przed rokiem walczyli o tej porze o czołowe pozycje w pierwszej lidze, ba mieli nawet szansę zostać liderem. Dziś zespół z Mazowsza musi bronić się przed atakiem przedostatniego UMKS Kielce i ma coraz mniejsze szanse na uniknięcie play-out. Przed poprzednią kolejką pisałem, że mecz ze Spójnią jest dla SKK ostatnią szansą na znalezienie się w czołowej ósemce ligi. Prowadzony od nowego roku przez Wiesława Głuszczaka zespół nie potrafił jej wykorzystać i przegrał gładko bez walki. Teoretycznie siedlczanie mają jeszcze możliwość znalezienia się w play-off, ale odrobienie czteropunktowej straty w tym momencie wydaje się niemożliwe, zwłaszcza gdy przyjrzymy się wynikom i grze całego zespołu. A nie jest z tym najlepiej. W tej sytuacji faworytem sobotniego starcia jest Franz-Astoria, która ostatni mecz w Lublinie przegrała dosyć pechowo i ma duże nadzieje na odrobienie tej straty właśnie podczas konfrontacji z SKK. Gospodarze w przypadku wygranej mocno przybliżą się do dziesiątego miejsca w lidze lub co najmniej przewagi własnego parkietu w play-out. Doświadczenie przemawia na korzyść siedlczan, ale nieustępliwość oraz wzajemne zrozumienie w ataku to duży atut Franz-Astorii.

Polski Cukier SIDEn Toruń - UMKS Kielce (sobota, godzina 17:30)

Polski Cukier SIDEn już wychodził na prostą, już zbliżał się do czołowych drużyn ligi, ale znów w decydującym momencie przegrał w kiepskim stylu mecz ligowy. Tak było w pierwszej rundzie w Poznaniu, tak było także przed tygodniem w Pruszkowie. Wyjazdowa porażka z Akademikami zapoczątkowała później serię kiepskich występów, której pokłosiem jest obecne miejsce zespołu w tabeli. Torunianie cały czas balansują na granicy play-off a miejsc 9-10 i wygląda na to, że tak będzie już do końca sezonu. Bez względu na wyniki ostatnich spotkań ligowych Polski Cukier SIDEn jest zdecydowanym faworytem tej konfrontacji, zwłaszcza ze względu na znacznie większe możliwości obwodowych w ataku. Niscy gracze torunian w poprzedniej kolejce wypadli bezbarwnie, żeby nie napisać słabo, dlatego tamten występ będą chcieli sobie powetować w tym meczu. Być może w składzie na to spotkanie znajdzie się ostatni nabytek torunian Wojciech Barycz.

WKS Śląsk Wrocław - WIKANA START SA Lublin (sobota, godzina 19:15)

W przypadku Śląska Wrocław każda zapowiedź wygląda niemal tak samo. Głównie ze względu na regularną jak szwajcarski zegarek postawę zespołu w lidze. Oczywiście czasem trzeba go naoliwić, wymienić baterię lub sprawdzić czy piasek nie nasypał się w tryby, ale zawsze w końcowym rozrachunku Śląsk nie zawodzi. I tak od osiemnastu kolejek, bo od tylu spotkań wrocławianie nie przegrali meczu w lidze. Osiemnasta okazała się pechowa w przypadku zmagań w Intermarche Basket Cup, w których wliczając ligę i właśnie te rozgrywki zespół Tomasza Jankowskiego nie wygrał kolejnego meczu. Teraz wrocławianie mogą się jednak skupić tylko na lidze, a każdy inny wynik, jak wygrana gospodarzy, będzie trzeba traktować w kategorii dużej niespodzianki, wręcz sensacji. Interesujące jak na tle podkoszowych Śląska zaprezentuje się regularny statystycznie Marcel Wilczek z Wikany Startu.

AZS Radex Szczecin - MKS Znicz Basket Pruszków (sobota, godzina 19:30)

Takie spotkania rozpatruje się w kategorii walki nie o dwa, a trzy punkty. Oba zespoły mają bowiem podobne aspiracje, oba dzieli niewielki dystans w tabeli i co najważniejsze oba prezentują podobny poziom. AZS Radex i Znicz Basket przed rokiem najdłużej w rozgrywkach nie przegrały meczu w roli gospodarza. W tym tą serię udało się zatrzymać rywalom znacznie wcześniej, ale i tak każda z tych drużyn znacznie lepiej prezentuje się podczas spotkań rozgrywanych na własnym parkiecie. Pierwsze spotkanie różnicą jedenastu punktów wygrali pruszkowianie i w kontekście całego sezonu może to mieć duże znaczenie, dlatego Akademicy nie tylko chcą wygrać, ale marzą o odrobieniu także tej straty. Doświadczenie przemawia na korzyść AZS Radex, zwłaszcza gdy rywale w tym sezonie grają na wyjazdach bezbarwnie. Szansy na powrót do Szczecina nie będzie miał kontuzjowany Rafał Malitka, obecnie Znicz Basket.

PBS BANK EFIR ENERGY MOSiR Krosno - MKS Dąbrowa Górnicza (niedziela, godzina 18:00)

Tylko 4 punkty w ostatnich trzech meczach wywalczyli koszykarze PBS Bank Efir Energy, którzy na koniec roku wygrali rozgrywki Intermarche Basket Cup na szczeblu PZKosz. Na skutek braku kompletu punktów z potencjalnie słabszymi rywalami krośnianie osunęli się nieco w tabeli i mocno utrudnili sobie walkę o przewagę własnego parkietu w pierwszej rundzie play-off. Gospodarze mają w swoim składzie dwóch klasycznych rozgrywających i właśnie w starciu z MKS powinni to wykorzystać. Po kontuzji Grzegorza Grochowskiego trener Wojciech Wieczorek robi co może, aby załatać luki na rozegraniu, przekwalifikują między innymi Marcina Piechowicza. Przyjezdnym w Krośnie powinno się grać ciężko nie tylko ze względu na siłę obwodu rywali. Po ostatnich ruchach kadrowych także w strefie podkoszowej gospodarze mogą mieć w tym spotkaniu przewagę. Jeśli PBS Bank MOSiR nie zanotuje w pierwszych trzech kwartach przestoju, podczas którego straci dziesięć kolejnych punktów, powinien wygrać ten mecz.

BUDIMPEX-POLONIA Przemyśl - BM SLAM STAL Ostrów Wielkopolski (niedziela, godzina 18:00)

Od początku roku w Ostrowie Wielkopolskim szukają meczu, który przerwie złą passę. W klubie szukają też przyczyny słabszych wyników. Rotują składem, zmieniają trenerów, ale wygranej jak nie było, tak nie ma. Jak tak dalej pójdzie, BM Slam Stal znajdzie się na granicy play-off, a to może nie służyć drużynie w kolejnych meczach. Najbliższy rywal ostrowian Budimex Polonia od dłuższego czasu gra na podobnym poziomie, a z dwoma czołowymi drużynami ligi zgodnie z przewidywaniami przegrała. Punkty ma zdobywać właśnie w takich spotkania jak najbliższy mecz z BM Slam Stalą. I szanse ma duże, bo „Niedźwiadki” już raz po zmianie trenera pokazały, że z beniaminkiem potrafią wygrywać. Budimpex Polonia w Ostrowie Wielkopolskim wygrała po zdecydowanej grze w końcówce i także w tym meczu powinna tak zagrać. Tomasz Zabłocki zostanie bohaterem gospodarzy?

AZS Politechnika BIG-PLUS Poznań - AZS WSGK POLFARMEX Kutno (przełożony na 13-03-2013, godzina 17:30)

 

Awansem

  • Pekao S.A. 1 Liga Mężczyzn
  • 15.01.2013 18:00

KS Spójnia Stargard Szczeciński

64 : 80

NETO PTG Sokół Łańcut

Adam Wall

udostępnij