Siódme zwycięstwo w dziewiątym meczu rundy rewanżowej zanotowała Spójnia Stargard Szczeciński, skutecznie wykorzystując brak w zespole rywali dwóch istotnych graczy w rotacji (Huberta Mazura i Łukasza Kwiatkowskiego), zaledwie 3 minuty na parkiecie spędził zaś powracający po kontuzji Grzegorz Małecki. To było bardzo nierówne spotkanie, w którym obie drużyny wygrała po dwie kwarty, każdą różnicą przynajmniej dziewięciu punktów. Na jedenaście minut przed końcem goście przegrywali 48:63, ale na trzydzieści sekund przed końcem prowadzili 76:75. Wówczas po podaniu Kamila Michalskiego (7 asyst) ważny rzut z dystansu trafił Wiktor Grudziński, a w odpowiedzi trójkę spudłował Szymon Rduch. Akademicy mieli jeszcze szansę doprowadzić do dogrywki, lecz tym razem z dystansu pomylił się Arkadiusz Kobus. 19 punktów rzucił Tomasz Stępień, a 12 Piotr Trepka, który sezon zaczynał w Kutnie. Przyjezdnym nie pomogło double-double Jakuba Dłuskiego (23 pkt i 16 zbiórek) oraz najlepsze spotkanie w sezonie Krzysztofa Jakóbczyka (24 pkt i 7 asysty). Słabo wypadł lider Akademików Dawid Bręk (2 pkt, w tym 1/6 z gry, 4 zbiórki, 4 asysty i 4 straty). To była druga porażka AZS WSGK Polfarmex w województwie zachodniopomorskim w lutym.
Dwie przegrane dogrywki w styczniu wyraźnie zmobilizowały koszykarzy AZS Radex, którzy ostatnie cztery mecze ligowe wygrali i tym samym mocno zbliżyli się do play-off. Gospodarze wygrali, bo popełnili mniej strat oraz byli skuteczniejsi od rywali w ataku. Akademicy niemal bezbłędni okazali się na linii rzutów wolnych, trafiając 14 z 15 rzutów za 1 punkt. To było najlepsze spotkanie w tym sezonie Macieja Raczyńskiego. Obrońca AZS oprócz 21 punktów, miał 2 zbiórki, 2 asysty, 2 przechwyty i ani jednej straty. W najważniejszych momentach spotkania punkty zdobywali tylko Łukasz Pacocha (7) oraz Adam Linowski (4). Pierwsze 3 punkty dla Polskiego Cukru w Szczecinie zdobył pozyskany w zimowym okienku transferowym Wojciech Barycz. Torunianie w Szczecinie zagrali bez Sławomira Sikory.
Olbrzymia ambicja i duża waleczność zapewniła AZS Politechnice Big-Plus niespodziewane zwycięstwo w Krośnie. Goście rozpoczęli mecz od prowadzenia 12:2 i mimo kilku przestojów nie oddali go już do końca zawodów. Na tle Kamila Łączyńskiego (5 pkt i 8 asyst) dobrze wypadł Paweł Hybiak (23 pkt, 9 asyst i 5 zbiórek), który w tym sezonie debiutuje w pierwszej lidze. W Krośnie dziesiąte double-double w sezonie zanotował Adam Metelski (17 pkt i 11 zbiórek).
Dariusz Kaszowski w ostatnich tygodniach łata olbrzymie dziury w rotacji NETO Sokoła, ale w Lublinie brakowało mu zwłaszcza graczy podkoszowych (Bartosza Dubiela, Kamila Gawrzydka i Macieja Klimy). Doskonale wykorzystał to Łukasz Wilczek, który mądrze kierował grą Startu Lublin. Rozgrywający lublinian miał 10 asyst, a do tego uzyskał 16 zbiórek i 6 zbiórek. Na podaniach Wilczka korzystali zwłaszcza Marcel Wilczek (16 pkt i 18 zbiórek) oraz Przemysław Łuszczewski (11 pkt i 7 zbiórek). Gospodarze zdecydowanie wygrali pierwszą (25:10) i trzecią kwartę (27:11) meczu. 30 punktów, w tym 5 trójek, uzyskał Kacper Młynarski.
Koszykarze SKK Siedlce mają niewielkie szanse na uzyskanie przewagi własnego parkietu w pierwszej rundzie play-out, ale wygrana w Przemyślu bardzo poprawiła humory w drużynie prowadzonej przez Wojciecha Głuszczaka. Dla mazowieckiej ekipy była to bowiem pierwsza wygrana w tym roku, przerywająca w dodatku serię dziesięciu meczów bez zwycięstwa. Z powodu nadmiernej liczby przewinień tylko 18 minut na boisku spędził rozgrywający Michał Musiejowski, bez którego gospodarze radzili sobie w ataku przeciętnie. Z double-double mecz zakończył Marcin Chodkiewicz (16 pkt i 11 zbiórek).
BM Slam Stal w lutym, zwyciężyła w 2 z 3 spotkań, dzięki czemu jest bliska utrzymania miejsca w czołowej ósemce rozgrywek, które zapewni awans do fazy play-off. Ostrowianie mimo wyraźnie przegranej czwartej kwarty (16:26) pokonali na własny parkiecie MKS Dąbrowa Górnicza, a siedmiu graczy gospodarzy rzuciło przynajmniej osiem punktów. Słabe zawody, pod względem skuteczności, rozegrał skrzydłowy MKS Michał Wołoszyn (9 pkt i 3/12 z gry), którego w ataku próbował zastąpić Mateusz Dziemba – 24 punkty. Niemal bezbłędny w BM Slam Stali był autor 18 punktów Wojciech Żurawski.
WKS Śląsk Wrocław - MKS Znicz Basket Pruszków (niedziela, godzina 14:00)
Franz Astoria Bydgoszcz - UMKS Kielce (niedziela, godzina 17:00)
AW
