Polki zaczęły odważnie, skutecznie grając szybkim atakiem i mimo postawienia przez rywalki wysokiej obrony prowadziły po pierwszej kwarcie 13:8. Zmiany w naszym zespole spowodowały trochę chaosu i gra sie wyrównała. Oba zespoły nieźle broniły i do przerwy na tablicy świetlnej widniał wynik remisowy 25:25.
Druga polowa była bardzo emocjonująca, a gra toczyła sie kosz za kosz. W końcówce meczu Polki wypracowały sobie sześciopunktową przewagę i wydawało się, że z pierwszej tegorocznej międzynarodowej konfrontacji wyjdą zwycięsko. Niestety dwa błędy w obronie 1:1 i celny rzut z dystansu, pozwoliły Turczynkom wyrównać.
Polkom pozostało 30 sekund na decydująca akcję. Piłkę pod koszem otrzymała bardzo dobrze grająca tego dnia Daria Marciniak i po świetnym manewrze podkoszowym znalazła sie w wyśmienitej pozycji do oddania rzutu. Niestety piłka tym razem nie chciała słuchać naszego centra i przy akcji rzutowej wypadła Darii z rak. Turczynki przeprowadziły kontratak, ale nie trafiły do kosza. W dogrywce jakby trochę Polkom zabrakło i sil i koncentracji. Turczynki dość szybko wypracowały sobie kilkupunktową przewagę i dowiozły ją do końca.
Polscy trenerzy byli jednak zadowoleni z postawy zespołu. Bolączka tego meczu była duża ilość strat i brak zimnej krwi w końcówce meczu. Jednym z celów na ten turniej jest jednak duża rotacja naszych zawodniczek i sprawdzenie jak radzą sobie w różnych układach personalnych na boisku. Trenerzy chcą także, aby każda zawodniczka miała możliwość pokazania sie z jak najlepszej strony.
Polska - Turcja 61:71 (13:8; 12:17; 17:19; 16:14; d. 3:13)
Punkty dla Polski: Karolina Puss i Dominika Owczarzak po 10; Kinga Wozniak, Daria Marciniak i Magda Wojdalska po 8, Julia Adamowicz - 6; Kasia Jaworska - 5; Ania Jakubiuk, Monika Naczk i Justyna Holtyn po 2; Monika Skrzecz i Ola Wajler - 0.
Najwięcej dla Turcji: Merve Aydin - 14.
aw, współpraca Maciej Gordon
