Polacy wygrali grupę, a w niej oba spotkania, które dostarczyły wielu emocji. W pierwszym meczu turnieju biało-czerwoni pokonali Łotwę 22:17. Na początku spotkania wypracowali sobie pięciupunktową przewagę, ale dali się dogonić rywalom przy stanie 12:12. Mimo że cały czas kontrolowali spotkanie, to odetchnęli z ulgą dopiero, gdy Jacek Rutecki trafił za dwa punkty w ostatnim rzucie meczu i zamknął wynik przy stanie 22:17. Zwycięstwo Grecji nad Łotwą oznaczało, że biało-czerwoni grają z gospodarzami turnieju o pierwsze miejsce w grupie. Mimo tego, że kibice mocno sprzyjali miejscowym, nasi reprezentanci rozgrywali bardzo dobre spotkanie. Żaden z zespołów nie potrafił jednak wypracować większej niż dwupunktowa przewagi. Impas udało się przełamać przy stanie 15:14 dla Polski, gdy Rutecki wykorzystał dwa rzuty wolne. Przy stanie 20:17 nasza kadra szukała swojej akcji by skończyć spotkanie. Niestety rywale wykorzystali kilka naszych błędów i odrobili dwa punkty straty. Końcówka znów jednak należała do Ruteckiego, który ustalił wynik na 21:19. W ćwierćfinale zagramy z Izraelem.
Polki nie miały łatwego wejścia w turniej - trafiły na silną Hiszpanię, ale dzielnie radziły sobie w pierwszych minutach spotkania. Do stanu 6:6 walczyły jak równe z równymi, wtedy jednak przyszedł kryzys. Problemy ze skutecznością wykorzystały rywalki i odskoczyły na większą liczbę punktów. Nie udało się już ich dogonić i ostatecznie przegrywamy 9:15. W kolejnym meczu biało-czerwone miały świadomość, że powinny wygrać z Chorwacją jak największą liczbą punktów, by nie martwić się o awans w bezpośrednim starciu ich przeciwniczek. Cel osiągnęły dość szybko, bo prowadziły nawet 10:1! Z taką zaliczką gra się dużo spokojniej, więc dowiozły zwycięstwo 21:12 i cieszyły się z awansu co najlepszej ósemki w Europie. W ćwiećfinale czeka na nie zespół Niemiec.
ĆWIERĆFINAŁY
15:00 Niemcy - Polska (kobiety)
15:50 Polska - Izrael (mężczyźni)
TRANSMISJA
