EuroBasket 2011: Polacy przegrali mecz o awans

Polacy przegrali z Wielką Brytanią 81:88 i nie awansowali do drugiej rundy EuroBasketu 2011 rozgrywanego na Litwie. Brytyjczyków do zwycięstwa poprowadził duet Luol Deng i Joel Freeland, którzy zdobyli razem 55 punktów i zebrali 25 piłek.
Trener Ales Pipan w meczu przeciwko Wielkiej Brytanii desygnował do gry piątkę, którą zaczynała mecz z Turcją. Na parkiecie jako pierwsi pojawili się Łukasz Koszarek, Thomas Kelati, Piotr Szczotka, Szymon Szewczyk i Adam Hrycaniuk.

Polacy rozpoczęli nerwowo i po sześciu minutach gry nasi rywale prowadzili 12:4. Gra Polaków ożywiła się, kiedy na placu gry pojawił się Dardan Berisha. Młody rzucający najpierw miał asystę przy trafieniu za trzy Thomasa Kelatiego, chwilę później sam wykonał akcję 2+1, po której Polacy wyszli na prowadzenie 15:14.

Od tego momentu przez dziesięć minut trwała walka punkt za punkt, ale to koszykarze z Wielkiej Brytanii minimalnie prowadzili. Luol Deng nie był tak widoczny w ataku, głównie dzięki świetnej obronie Kelatiego, ale skrzydłowy Chicago Bulls, pomagał swojej drużynie w każdym innym elemencie gry.

To głównie dzięki jego postawie w 18 minucie Brytyjczycy wygrywali 34:26. Wtedy za trzy trafił Łukasz Koszarek, ale Deng w odpowiedzi zdobył pięć punktów, a Polacy tylko dwa i pierwszą połowę zakończyliśmy przegrywając 31:39. Deng, który grał przez 20 minut miał na swoim koncie 13 punktów i 6 zbiórek.

W pierwszych dwudziestu minutach Polacy mieli ogromne problemy z walką pod tablicami. Brytyjczycy mieli aż o 14 zbiórek więcej, a w ataku zebrali nam 10 piłek.

Po przerwie piłka należała do Polaków, ale Szymon Szewczyk chybił za trzy, a chwilę później faulował przy akcji punktowej Joela Freelanda. Brytyjczyk wykorzystał rzut wolny i przegrywaliśmy już 31:42.

Kiedy przewaga Brytyjczyków zrobiła się niebezpieczna, to w końcu lepiej zaczęli grać nasi wysocy, Polacy walczyli o każdą piłkę i to przyniosło szybkie efekty. W 24 minucie po trafieniu Kelatiego przegrywaliśmy już tylko trzema punktami 43:46.

Za każdym razem, gdy Polacy niwelowali przewagę do 2-3 punktów, to Brytyjczycy błyskawicznie ją powiększali. Wyjść na prowadzenie udało się dopiero w 29 minucie, kiedy faul techniczny Mike Lenzly. Cztery celne wolne Łukasza Koszarka sprawiły, że wygrywaliśmy 54:53. Chwilę później Koszarek trafił ekwilibrystyczny rzut za dwa punkty i prowadziliśmy już 56:53.

Niestety w ostatnich sekundach swój trzeci i czwarty faul popełnił Szymon Szewczyk. Faulowany Deng wykorzystał oba wolne i przed najważniejszą częścią spotkania Polacy wygrywali 56:55.

Czwarta kwarta była wojną, która ostatecznie zakończyła się zwycięstwem Brytyjczyków. Polacy prowadzili 75:74 w 37 minucie po punktach Dardana Berishy. Chwilę później zamiast podwyższyć przewagę Kelati z Berishą zmarnowali kontrę. – Powinienem rzucać, a nie podawać – mówił po meczu Thomas Kelati.

Końcowe dwie minuty należały do Denga i niesamowitego Joela Freelanda, który trafiał spod kosza, a na 40 sekund przed końcem trafił za trzy i sprawił, że Brytyjczycy wygrywali już 85:79. Wynik meczu wsadem ustalił Adam Hrycaniuk.

Polacy niezależenie od wyników innych meczów nie awansowali do następnej fazy Mistrzostw Europy. Po pięciu grupowych meczach Polska ma na koncie dwa zwycięstwa i trzy porażki.

- Wiedzieliśmy, że to jest dla nas mecz o wszystko. Trudno mi coś powiedzieć o tym meczu. Przegraliśmy i wracamy do domu – powiedział po meczu Ales Pipan, trener Polaków.

- Popełniliśmy mnóstwo strat, fatalnie zagraliśmy na tablicach. Brytyjczycy zebrali dużo więcej piłek i nie potrafiliśmy z tym nic zrobić – dodał Pipan.

- To był bardzo trudny mecz. Wielka Brytania zagrała dzisiaj naprawdę świetnie. Szczególnie dwaj liderzy – Luol Deng oraz Joel Freeland. W ostatniej kwarcie popełniliśmy zbyt dużo błędów. Ja też zbyt wiele razy się myliłem – powiedział po meczu Thomas Kelati.

- W ostatnich dwóch meczach chcieliśmy pokazać, że stać nas na zwycięstwo, po trzech przegranych, w których nie zaprezentowaliśmy się najlepiej – powiedział bohater meczu Joel Freeland, autor 27 punktów i 11 zbiórek.

udostępnij