Grzegorz Grochowski: Pomóc zespołowi

- Chcę jak najbardziej pomóc zespołowi, dać z siebie to co najlepiej potrafię i to czego będą ode mnie oczekiwali oraz wymagali trenerzy. Ciężko mówić o jakichkolwiek celach w tym sezonie, bo liga jest bardzo wyrównana, na pewno mogę obiecać naszym kibicom, że będziemy dawać z siebie wszystko do ostatniej sekundy każdego meczu. Indywidualnie, chciałbym zagrać solidny sezon bez żadnych kolejnych kontuzji - mówi 18-letni Grzegorz Grochowski.
news

Rafał Juć: Jeszcze przed sezonem nieszczęśliwie doznałeś kontuzji. Jak z Twoim zdrowiem? Twoja forma wróciła już do szczytowej?

- Grzegorz Grochowski: Tak, niestety na samym początku przygotowań do sezonu, dokładniej na pierwszym treningu na sali złamałem piątą kość śródstopia. Okazało się, że najszybciej wrócę do pełnej sprawności poprzez zespolenie tej kości śrubą i na to się zdecydowałem. Teraz zacząłem już treningi z pełnym obciążeniem, razem z zespołem. O mojej formie ciężko cokolwiek powiedzieć, bo byłem 8 tygodni bez treningu, na pewno będę mocno trenował żeby osiągnąć punkt szczytowy i wrócić do jak najlepszej gry.

Po kilkutygodniowej przerwie wreszcie zadebiutowałeś na I-ligowych parkietach. Jakie wrażenia?

- Dokładnie, zaliczyłem w sobotę swój debiut w meczu z Polonią Przemyśl na parkietach I ligi. Jeśli chodzi zespołowo to bardzo cieszy zwycięstwo nad rywalem z Podkarpacia, ponieważ po ostatniej, dość nieszczęśliwej porażce w Kutnie musieliśmy poprawić morale zespołu i udało się nam osiągnąć cel - mamy 2 punkty i pniemy się w górę tabeli.

Mimo wielu ofert zdecydowałeś się grać dla MKS Dąbrowa Górnicza. Dlaczego wybrałeś akurat ten zespół?

- Klub z Dąbrowy Górniczej jest w pełni profesjonalny. Zaoferowali mi bardzo dobre warunki, a po za tym trener Wojciech Wieczorek jasno określił mi jaką będę pełnił rolę w klubie, która zresztą bardzo przypadła mi do gustu. Długo się nie zastanawiałem, zdecydowałem się na MKS i jestem bardzo zadowolony, że tu jestem.

Większość Twoich kolegów z reprezentacji do lat 18 występuje na ekstraklasowych parkietach. Nie myślałeś o grze w PLK już w tych rozgrywkach?

- Tak, większość chłopaków z kadry gra już na szczeblu ekstraklasy, z czego się bardzo cieszę i życzę każdemu z nich jak najlepiej, bo bez wyjątku każdy z nich to bardzo dobry koszykarz i zasługują na grę w Tauron Basket Lidze. Owszem miałem kilka propozycji z ekstraklasy, lecz po rozmowach z osobami, których rady są dla mnie bardzo ważne stwierdziłem, że ten sezon powinienem spędzić jeszcze w I lidze, gdzie mam pewność, że dostanę minuty i będę w grze. Nie wiadomo jak to wyglądałoby w ekstraklasie.

Czy masz jakieś indywidualne założenia na sezon 2011/12? Co chciałbyś osiągnąć z zespołem?

- Chcę jak najbardziej pomóc zespołowi, dać z siebie to co najlepiej potrafię i to czego będą ode mnie oczekiwali oraz wymagali trenerzy. Ciężko mówić o jakichkolwiek celach w tym sezonie, bo liga jest bardzo wyrównana, na pewno mogę obiecać naszym kibicom, że będziemy dawać z siebie wszystko do ostatniej sekundy każdego meczu. Indywidualnie, chciałbym zagrać solidny sezon bez żadnych kolejnych kontuzji.

W drużynie jest wielu doświadczonych graczy, jaka będzie Twoja rola? Czego oczekuje od Ciebie trener?

- Zdecydowanie, Nasz zespół to jest mieszanka rutyny, doświadczenia z młodością. Mamy weteranów w zespole, a także trenują z nami zawodnicy młodsi ode mnie. Trenerzy oczekują ode mnie przede wszystkim mądrej gry, kreowania akcji, zarządzania zespołem w obronie i ataku. Ja uwielbiam szybką grę, kontrataki co prowadzi do zdobywania łatwych punktów z pod samej obręczy i nie tylko, więc musimy do tego dążyć.

Jak podoba Ci się Dąbrowa Górnicza? Zaaklimatyzowałeś się w nowym środowisku? To bardzo ważny dla Ciebie rok szkolny, ponieważ czeka Cię matura.

- Dąbrowa Górnicza to metropolia (śmiech). Pochodzę z małego miasta i dla mnie jest nowością, że znalazłem się w tak dużym mieście, aczkolwiek jest to naprawdę bardzo przyjazne miejsce, ludzie tutaj są bardzo życzliwi i przyjemni. Dokładnie, w tym roku czeka mnie matura, do której staram się jak najlepiej przygotować, mam nadzieję, że uda mi się zdać w zadowalającym stopniu.

 

udostępnij