Gortat, który tuż przed początkiem sezonu doznał kontuzji palca wrócił już do zdrowia i z każdym meczem gra coraz lepiej. Było to widać zwłaszcza w ostatnim pojedynku z mistrzami NBA, czyli Dallas Mavericks. Polak od samego początku był niezwykle efektowny, dobrze wykorzystywał podania kolegów, a do tego odważnie rzucał z półdystansu. Świetnie zagrał zwłaszcza w czwartej kwarcie, w której to zdobył 12 punktów i walnie przyczynił się do zmniejszenia strat jego Suns do Dallas.
Mimo to Phoenix przegrało 89:98. Gortat na parkiecie spędził aż 38 minut i w tym czasie zdobył 22 punkty trafiając 10 z 15 rzutów z gry, a także zebrał 10 piłek i miał jeden blok. Było to dopiero jego pierwsze double-double w tym sezonie, ale już 30 na parkietach NBA.
