Grupa I: Wygrana dająca nadzieję

W meczu o wszystko AZS Karowice pokonało Start Lublin. Katowiczanie tym samym zachowali cień szans na awans do turnieju finałowego. W meczu o życie katowiczanie do końca walczyli o bezcenny triumf i ostatecznie udało im się pokonać rywala różnicą zaledwie dwóch punktów. Tym samym śląski team w sobotę o wszystko zagra z gospodarzem, drużyną TKM Włocławek.

Zobacz statystyki meczu

Spotkanie zaczęło się lepiej dla lublinian, którzy przystąpili do tego pojedynku w roli faworyta. Podopieczni Andrzeja Dubielisa po 10 minutach prowadzili różnicą 5 punktów i podążali do wygranej. Katowiczanie, skazywania na porażkę, nie chcieli być jednak tzw. chłopcami do bicia i z początkiem drugiej kwarty ruszyli do odrabiania strat, a po pierwsze jpołowie przegrywali różnicą 3 punktów.

Po zmianie stron akademicy ze Śląska przeszli z defensywy do ofensywy. Dobra gra szczególnie w ofensywie pozwoliła nie tylko odrobić wszystkie straty, ale i przeszli rywali. Dwupunktową przewagę po trzech kwartach udało się utrzymać w decydującej części meczu, a to oznaczało dla katowiczan wygraną i przedłużenie nadzieji na awans do turnieju finałowego.

W ekipie pokonanych do oporu walczyli Michał Ejiofor i Marcin Kowalczuk. Obaj zapisali w swoich statystykach pokaźne double-double. Pierwszy wywalczył 17 punktów i 12 zbiórek, drugi 14 oczek i 16 zbiórek. Wyczyny te pójdą jednak w niepamięć po tej porażce. 

Wśród triumfatorów trzech zawodników zapisało na swoim koncie pomiędzy 16 a 18 punktami. Paweł Kurzawa oprócz 18 oczek zapisał w swoich statystykach po 5 asyst, zbiórek i przechwytów. Wacław Adamczyk natomiast obok 17 punktów miał również 10 zbiórek.

udostępnij