Przy ewentualnej wygranej łodzianek w ruch poszłyby kalkulatory, bowiem trzy drużyny miałyby w tym momencie taką samą liczbę punktów. Łodzianki zadbały jednak o zdrowie komisarza zawodów i nie zmusiły go do wytężonego myślenia nad matematyką. ŁKS Basket Women po wyrównanym meczu wygrał z lubliniankami i z dwoma wygranymi na koncie zapewnił sobie wspólnie z VBW GTK Gdynia awans do walki o medale.
Koszykarki obu zespołów zdając sobie sprawę z faktu, o jaką stawkę toczy się gra, rozpoczęły niezwykle zmotywowane, a wynik niemal od początku cały czas oscylował wokół remisu. Niemal przez całe spotkanie nie było wiadome, która z drużyn ostatecznie zakończy go jako zwycięzca.
Na decydującą część meczu łodzianki wychodziły z czteropunktową przewagą i jak się okazało, wystarczyła ona do pełni sukcesu, czyli zwycięstwa w całym meczu i uzyskania upragnionego awansu. Kluczową postacią dla losów tego meczu okazała się być Magdalena Grzelak. Kolejny raz problemy ze skutecznością miała natomiast Roksana Schmidt, ale i tym razem ŁKS-owi nie przeszkodziło to w zwycięstwie.
Wśród pokonanych dwoiły się i troiły Katarzyna Trzeciak oraz Anita Góźdź, ale to nie wystarczyło na bardziej wyrównaną drużynę rywalek.
Ostatecznie gospodynie turniej zakończyły bez zwycięstwa na swoim koncie pomimo, że w każdym z rozegranych spotkań niemal do ostatniej sekundy te szanse miały. Łodzianki natomiast po sromotnej porażce z gdyniankami zdołały się podnieść, wygrać dwa kolejne mecz i zapewnić sobie udział w turnieju finałowym.