Spotkanie od prowadzenia 6:0 rozpoczynają zawodnicy z Jarosławia. Gospodarze na prowadzenie wychodzą dopiero 2 minuty przed końcem pierwszej kwarty po celnym rzucie wolnym Macieja Michalaka. Włocławianie pudłują równo z końcową syreną spod samego kosza, ale pierwsza kwarta wygrana przez TKM 15:12.
Na początek drugiej kwarty za trzy punkty trafia Kamil Sadowski, chwilę później drugą trójkę trafia Wojciech Glabas i gospodarze prowadzą 23:17. Goście nie dają za wygraną i trójkę trafia Sebastian Dusiło, a chwilę później kontrę gości potężnym blokiem zatrzymuje Glabas. Jarosławianie odzyskują prowadzenie po trójce Mateusza Gazarkiewicza tuż przed przerwą, po dwóch kwartach prowadzi Znicz Jarosław 33:32.
Trzecią odsłonę wygrywają włocławianie dzięki celnym rzutom za trzy punkty Dawida Adamczewskiego, Patryka Czerwińskiego i Kamila Sadowskiego. Jarosławianie nie mogą się odnaleźć w ataku drużyna trenera Macieja Milana zdobywają zaledwie 6 punktów w trzeciej kwarcie i po 30 minutach przegrywają 39:52.
W ostatniej kwarcie jarosławianie wykorzystali rozluźnienie gospodarzy i po trójce Dariusza Wyki zmniejszyli straty do 9 oczek 62:53, goście szansę jeszcze bardziej zbliżyć się do włocławian ale pudłowali z linii rzutów wolnych. Dwie minuty przed końcem gospodarze prowadzili różnicą 10 punktów 66:56. Po przerwie na żądanie trenera Milana, jarosławianie w 20 sekund zdobywają 6 punktów i jest 67:62, bardzo ważną trójkę trafia dla gospodarzy Michał Pietrzak i losy spotkania wydają się być przesądzone.
