KKS Olsztyn - MKS MOS Wrocław 88:80 (29:19, 16:23, 22:18, 21:20)
Spotkanie pomiędzy zespołami KKS Olsztyn i MKS MOS Wrocław miało dać odpowiedź na ostatnią niewiadomą ćwierćfinałowego turnieju rozgrywanego w Lublinie. Oba zespoły miały bowiem na swoim koncie po jednej wygranej i triumfator tego spotkania realizował swój cel na ten turniej, jakim było zajęcie jednego z dwóch premiowanych awansem miejsc.
Olsztynianki rozpoczęły od mocnego uderzenia. Pewnie grające podopieczne duetu trenerskiego Alicja Sztąberska - Justyna Śladowska już w pierwszej kwarcie zaaplikowały rywalkom aż 29 punktów i objęły dziesięciopunktowe prowadzenie. Po krótkiej przerwie wydarzenia na parkiecie jednak diametralnie się zmieniły, gdyż to wrocławianki przejęły inicjatywę i po pierwszej połowie traciły już tylko trzy oczka do swoich rywalek.
Po zmianie stron na parkiecie trwała już wyrównana walka, a żadnej z ekip nie udawało się wypracować sobie bezpiecznej przewagi. Decydujący atak zadały jednak koszykarki KKS, które w połowie czwartej kwarty meczu odskoczyły na 10 punktów. Ten fragment meczu miał decydujący wpływ na końcowy wynik spotkania, które olsztynianki wygrały 88:80 i mogły się cieszyć z promocji do kolejnego etapu rywalizacji o najwyższe laury w Mistrzostwach Polski kobiet U-18.
Olsztynianki sukces mogą zawdzięczać w głównej mierze Patrycji Ulaszewskiej i Ewie Szych, obie bowiem były bezapelacyjnie najlepszymi zawodniczkami tego spotkania. Pierwsza zapisała w swoich statystykach 36 punktów, 9 zbiórek i 5 przechwytów, natomiast druga 24 oczka oraz po 6 asyst i zbiórek.
KU AZS UMCS Lublin - UKS MOSM Bytom 77:44 (18:12, 20:11, 27:9, 12:12)
W ostatnim meczu lublińskiego turnieju gospodynie w pełni udowodniły swoją dominację. Wciąż jeszcze aktualne brązowe medalistki tylko w pierwszej kwarcie spotkania miały problemy z bytomiankami. Później na parkiecie dominował już tylko jeden zespół.
UKS MOSM Bytom, który do tej pory nie wygrał żadnego pojedynku w Lublinie, przystępował do tego pojedynku już tylko prestiżowo. Podopieczne Kariny Opoki z góry były skazywane jednak na pożarcie w tym meczu i tak też się stało. Bardzo dobrze grała Magdalena Koperwas, po akcjach której przewaga KU AZS UMCS wzrastała z każdą kolejną akcją. Ostatecznie lublinianki wygrały bardzo pewnie i potwierdziły swoimi wynikami w tym turnieju bardzo wysokie aspiracje w tym sezonie.