Ostatni czas na zmiany. Trwa okienko transferowe
Aspirujący do miejsca w pierwszej czwórce AZS WSGK POLFARMEX długo miał szansę na wywiezienie korzystnego rezultatu z Dąbrowy Górniczej. Wzmocnieni Dariuszem Kalinowski (7 pkt i 3 zbiórki) Akademicy przeważali przez większą część meczu, ale w końcówce nie potrafili zatrzymać rozpędzonych gospodarzy. MKS mógł wygrać to spotkanie jeszcze w regulaminowym czasie gry, ale Grzegorz Grochowski (1/9 z gry i 6 asyst) przestrzelił rzut z dystansu. W dodatkowych pięciu minutach dużą odpornością psychiczną wykazali się zwłaszcza Michał Wołoszyn i Łukasz Szczypka. Obaj zdobyli w sumie 14 z 18 punktów drużyny w dogrywce. Wychowanek Stali Stalowa Wola zakończył zawody z dorobkiem 23 punktów, a do tego miał 6 zbiórek. Szczypka uzyskał 16 punktów i miał 5 zbiórek i 6 asyst.
Od stanu 11:8 Focus Mall Sudety straciły czternaście punktów z rzędu i tej straty nie były w stanie już odrobić. Spójnia wygrała 69:57, ale momentami prowadziła już różnicą dwudziestu punktów. Kolejne bardzo dobre zawody zanotował Adam Parzych (18 punktów). O pięć mniej uzyskał Tomasz Stępień. Najlepsze spotkanie w sezonie zanotował Piotr Wojdyr (9 zbiórek i 8 asyst). W tym spotkaniu w barwach Focus Mall Sudetów zadebiutował Tomasz Prostak. Przez 23 minuty obrońca jeleniogórzan uzyskał 7 punktów, 2 zbiórki i 3 przechwyty. Z double-double zawody ukończył Marcin Sterenga (13 pkt i 13 zbiórek), dla którego było to drugie spotkanie w drużynie Ireneusza Taraszkiewicza.
Bez przesuniętego do drużyny rezerw Pawła Wiekiery oraz kontuzjowanych Tomasza Pisarczyka i Emila Podkowińskiego Rosa Radom uległa NETO Sokołowi Łańcut. Podopieczni Dariusza Kaszowskiego obronili tym samym pierwsze miejsce w tabeli. Dla Sokoła było to dziesiąte zwycięstwo w jedenastym spotkaniu na własnym boisku. Łańcucianom nie przeszkodził brak kontuzjowanego Bartosza Dubiela, którego z powodzeniem zastąpili Marcel Wilczek (21 pkt i 6 zbiórek) oraz powracający do gry Maciej Klima (13 pkt i 4 zbiórki). Gospodarze rozpoczęli od prowadzenia 10:3, ale na przerwę schodzili przegrywając siedmioma punktami. Po zmianie stron Sokół był drużyną lepszą, głównie w trzeciej kwarcie, dzięki czemu wygrał. Blisko double-double był Marcin Kosiński (15 pkt i 9 zbiórek).
Dwa zespoły nadal nie przegrały spotkania w roli gospodarza. Oba spotkały się w sobotę w Pruszkowie. Lepszy na własnym boisku ponownie Znicz Basket, który momentami prowadził już różnicą dziewiętnastu punktów. Lepsza gra AZS Radex w ostatniej części zawodów sprawiła, że goście jeszcze w połowie czwartej kwarty mieli szansę na wygraną. Ostatecznie przegrali 70:77, dzięki czemu w dwumeczu okazali się lepsi o jeden punkt. Wynik spotkania celnym rzutem z dystansu równo z końcową syreną ustalił Łukasz Pacocha (26 pkt, 5 zbiórek i 4 asysty), który większość swoich punktów uzyskał w czwartej kwarcie. Najskuteczniejszym graczem Znicza Basket był Łukasz Bonarek (15 pkt). Dla gospodarzy była to siódma wygrana w sezonie na własnym boisku.
Wzmocniony Francisem Jonathanem Hanem POLOmarket Sportino Inowrocław do samego końca walczył z SKK Siedlce o kolejne ligowe zwycięstwo. Zespół Aleksandra Krutikowa przegrał 61:66, ale pozostawił po sobie dobre wrażenie. Posiadający polski paszport Portorykańczyk rzucił 15 punktów, miał też 8 zbiórek i 4 asysty. Przeciętnie z roli pierwszopiątkowego gracza wywiązał się Dawid Adamczewski, który trafił tylko 1 z 10 rzutów z gry. Inny debiutant w barwach Sportino Maciej Ustarbowski przebywał na boisku niecałe 6 minut. W tym czasie rzucił 5 punktów i zebrał 3 piłki. Z pierwszym double-double w sezonie zawody zakończył podkoszowy SKK Łukasz Ratajczak (14 pkt i 12 zbiórek).
Po miesięcznej przerwie na boisko powrócił Przemysław Łuszczewski (20 minut, 0 punktów i 4 zbiórki), ale nie on był bohaterem swojego zespołu. Dzięki dobrej dyspozycji Sebastiana Szymańskiego (6/12 za 3 i 21 punktów) oraz wszechstronności Rafała Króla (15 pkt, 9 zbiórek) pokonali Budimpex Polonię Przemyśl. Start wygrał pierwszą kwartę 27:17 i mimo przestoju w ostatnich dziesięciu minutach gry nie stracił tej przewagi. „Niedźwiadkom” nie pomógł kolejny dobry występ w polu trzech sekund Artura Mikołajko (12 pkt i 14 zbiórek).
Wynik piątkowego meczu:
Wraz z początkiem okienka transferowego Dusan Radović rozpoczął przebudowę Delikatesów Centrum PBS Bank MOSiR Krosno. Do Gdyni nie dotarł jeszcze Marcin Salamonik, ale jego obecność i tak nie zmieniłaby w tym spotkaniu wiele. Prowadzony przez Pawła Turkiewicza Start zwyciężył aż 99:46, inicjatywę przejmując od pierwszych sekund spotkania. Wobec wysokiego prowadzenie szansę na grę dostali rezerwowi, a każdy z zawodników gospodarzy przebywał na parkiecie przynajmniej dziewięć minut. Najkrócej Adam Lisewski, który zwykle ma pewne miejsce na boisku. 16 punktów, 7 zbiórek i 4 asysty miał Karol Szpyrka. Obrońca Startu popełnił jednak przy tym 6 strat.
Adam Wall