Grupa VII: AZS UMCS Lublin w półfinale

AZS UMCS Lublin dzięki zwycięstwu nad KKS Olsztyn 110:61 zapewnił sobie zwycięstwo w ćwierćfinale grupy VII i eawans do turnieju półfinałowego. W drugim meczu szansę awansu pogrzebały koszykarki UKS MOSM Bytom, które uległy MKS MOS Wrocław 62:68. W bezpośrednim pojedynku sprawę awansu ropzstrzygną w ostatnim dniu KKS Olsztyn i MKS MOS Wrocław.

MKS MOS Wrocław - UKS MOSM Bytom 68:62 (15:13, 25:20, 8:15, 20:14)

W pierwszym meczu drugiego dnia turnieju w Lublinie doszło do pojedynku dwóch zespołów, które pierwsze swoje mecze zakończyły niepowodzeniami. Na przeciwko siebie stanęły koszykarki z wrocławskiego MKS MOS i bytomskiego UKS MOSM. Po czterdziestu minutach wyrównanej walki cieszyć mogły się te pierwsze, które dzięki temu sukcesowi przedłużyły swoje nadzieje na wywalczenie awansu.

Pierwsza połowa była wyrównana, ale z lekkim wskazaniem na wrocławianki. Po pierwszej kwarcie wygranej różnicą dwóch oczek, w drugiej dołożyły kolejnych pięć, co łącznie dawało siedem punktów przewagi po przerwie. Po zmianie stron podopieczne Kariny Opoki zagrały zdecydowanie lepiej w defensywie, co zaowocowało tym, że przed decydującą częścią meczu na tablicy wyników był remis 48:48. Zawodniczkom ze Śląska nie udało się jednak utrzymać takiej intensywności gry w obronie, co skrzętnie wykorzystały rywalki, które wygrywając ten mecz zachowały szanse na awans.

Nie do zatrzymania dla zawodniczek UKS MOSM była Aleksandra Łata. Koszykarka MKS MOS spędziła na parkiecie pełne 40 minut, a w tym czasie zapisała na swoim koncie aż 31 punktów i 19 zbiórek. Niewiele gorzej zagrała Justyna Hołtyn, której zapisano 16 punktów i tyle samo zbiórek.

KU AZS UMCS Lublin - KKS Olsztyn 110:61 (32:9, 31:11, 29:23, 18:18)

W drugim środowym meczu gospodynie turnieju, zawodniczki KU AZS UMCS Lublin nie pozostawiły żadnych złudzeń rywalkom z Olsztyna. Już w pierwszej kwarcie aktualne brązowe medalistki wybiły z głowy marzenia o dobrym wyniku.

Podopieczne Cezarego Nowaka od pierwszych minut ruszyły do ofensywy. Pierwsza połowa meczu to prawdziwy popis lublinianek. Pierwsza kwarta wygrana 32:9, druga 31:11 dała 43 punktów zaliczki przed drugą połową spotkania. Nikt zatem nie miał żadnych wątpliwości, która z drużyn zejdzie z parkietu w glorii chwały i awansu do półfinałowych turniejów Mistrzostw Polski.

Po przerwie lublinianki zwolniły tempo gry i ostatecznie nie doszło do prawdziwego pogromu. Po 40 minutach wynik brzmiał 110:61, a to z perspektywy pierwszej połowy meczu, nie był wynik aż tak bardzo krzywdzący olsztynianki.

Dzięki tej wygranej lublinianki zapewniły sobie udział w turnieju półfinałowym, a to oznacza ni mniej ni więcej, że KU AZS UMCS nadal walczy o obronę "pudła".

udostępnij